Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Teoria

Kazimiera Bujwidowa: Francisco Ferrer i pedagogika wolnościowa [1911]

Ten sam błąd, którzy popełniają np. rodzice katoliccy, pragnący wychować dziecko na dobrego katolika, popełniają również socjaliści, którzy dzieci swe na gorliwych socjalistów wychowują. Jedni i drudzy, okaleczając mózg dziecka wyrządzają mu krzywdę. I jeśli nawet pewna liczba wychowanków takie niefortunne eksperymenty zwycięsko przetrzyma i w końcu na własny trzeźwy pogląd zdobyć się potrafi, tym niemniej bardzo duża ich część na zawsze dogmatykami lub doktrynerami pozostanie. Czytaj dalej →

Bronisław Siwik: Dobrowolne i przymusowe ubezpieczenia społeczne [1923]

Są poziomy i warunki społeczne, na których, jeżeli zepchniemy na nie człowieka, nie jest on w stanie już nic widzieć oprócz kajdan dnia dzisiejszego, nie jest w stanie obejmować szerszych horyzontów, a więc i tworzyć, zdolny jest jeno burzyć. Pozostawiać go samemu sobie, liczyć tylko na jego siły i samopomoc, zakrawa na ironię, nie godzi się, nie można i jest niebezpiecznie. Trzeba mu pomóc, trzeba brzemię jego odciążyć nieco. Nie można też czekać. I dlatego konieczny jest przymus ubezpieczeniowy. I dlatego ten przymus w stosunku do poprzedniego okresu ubezpieczeń dobrowolnych, fakultatywnych jest krokiem naprzód, jest postępem. Czytaj dalej →

Leon Kruczkowski: Dlaczego jestem socjalistą? [1938]

W tych to ponurych „czasach pogardy”, czasach wyzwalanego przez szarlatanów politycznych bestialstwa i barbarzyństwa, czasach „palenia książek” i tępienia myśli – w tych dopiero czasach pełnego i najwyższego znaczenia nabiera ta podstawowa, wielka prawda socjalizmu, którą de Man wyraził w słowach: „socjalizm jest przynajmniej w tym samym stopniu sprawą godności ludzkiej, co sprawą interesu”. Powiedzmy jeszcze dobitniej: nie „przynajmniej”, ale naprawdę w tym samym stopniu! I w tym znaczeniu socjalizm nie jest już tylko sprawą jednej klasy, klasy robotniczej. W tym znaczeniu musi on być uznany za najżywotniejszą sprawę całej ludzkości. Czytaj dalej →

„Przebudowa”: Demokracja na nowych torach [1942]

Błędnym jednak byłoby tego rodzaju postawienie sprawy, że upadek totalizmów oznacza równoczesny nawrót do tych form demokratycznych, które istniały w wielu państwach przed wojną. Byłaby to niesłychanie krótkowzroczna polityka, której skutki nie kazałyby na siebie długo czekać. Musimy mieć pełną świadomość tego, że demokracja typu przedwojennego posiadała wiele niedomagań, że była jednostronna. Demokracja polityczna jest zaledwie pierwszym krokiem na drodze do urzeczywistnienia pełnej demokracji. Czytaj dalej →

Antoni Szech: Treść programu socjalistycznego [1906]

A jednak ten ośmieszony tak łatwo socjalizm, ten w trzech słowach zniesiony na strzępy program opanował najpotężniejsze nieraz umysły. A jednak on głoszony jest z uniwersyteckich katedr – w pierwszorzędnych uniwersytetach. A jednak pisze się nań niejeden z najznakomitszych ekonomistów-specjalistów. A ci, co życie swoje sprawie robotniczej poświęcili, ci niezmordowani działacze na obszarze całego świata starego i nowego, ten program przyjęli i stoją przy nim – i cały ruch robotniczy całego świata, w imię jego się dotąd prowadzi. Czytaj dalej →

Józef Wojciechowski: Syndykalizm [1932]

Syndykalizm zarzuca wiarę w automatyzm i dobroczynność działania „praw” gospodarczych. Na jej miejsce wprowadza wiarę w bezwzględne panowanie człowieka nad życiem gospodarczym. W ustroju syndykalistycznym ciężar zagadnienia produkcji spoczywa na tym, w jaki sposób zatrudnić wszystkie siły, by żadna z nich nie była marnotrawioną. Żadnej z sił społecznych nie powinno zabraknąć w wyścigu pracy. Żadna nie powinna być zużywana ze szkodą dla społeczeństwa. Czytaj dalej →

Bronisław Siwik: Spółdzielczość a socjalizm [1928]

Kapitaliści, spekulanci, przemysłowcy mogą organizować politycznie, nawet zawodowo najmitów w celu rozbijania ich szeregów, lecz nigdy nie będą organizować i nie organizują na szeroką skalę i na dłuższą metę ruchu spółdzielczego, bo ten ruch wymierzony jest przeciw nim bezpośrednio już dziś. Czytaj dalej →

Feliks Mantel: Quo vadis? [1966/67]

Teoria rewolucji klasowej ulega podważeniu, gdyż dobrze uposażeni pracownicy w białych ambulatoryjnych fartuchach, operujący kontaktami elektrycznymi, nie dążą do rewolucji ani jej nie zrobią. Ich marzeniem jest własny domek za miastem, nowy samochód ostatniej serii, żaglówka z motorem i bezustanna turystyka, która jest formą nowoczesnego nomadyzmu. Rewolucję mogą zrobić tylko robotnicy w państwach komunistycznych dla wyzwolenia się z eksploatacji partyjnych dygnitarzy i biurokratów, ale w państwie dobrobytu społecznego rewolucja jest raczej wątpliwa. Czytaj dalej →

Wiktor Alter: Państwo wolnościowe czy biurokratyczne? [1938]

Prymitywny pogląd na gospodarkę socjalistyczną sprowadzał się do wszechogarniającego etatyzmu. Państwo jako jedyny przedsiębiorca, a cała ludność to jeden w drugiego urzędnicy państwowi. Dzisiaj taka koncepcja została kategorycznie odrzucona przez teoretyków socjalizmu. Państwu pozostawiono niezmiernie ważną i doniosłą funkcję budowania szkieletu organizmu gospodarczego, tworzenia ram gospodarki planowej, kontroli całości i zużytkowania niewykorzystanych sil produkcyjnych. Ale nic ponad to. Należy odciążyć państwo jako takie od wszystkiego, co się da, przerzucając jak najwięcej na samorządy wszelkiego typu, spółdzielnie, korporacje użyteczności publicznej (nie mieszać z korporacjami faszystowskimi) itd. Centralizacja ogólnego kierownictwa przy decentralizacji wykonania szczegółów planu. A ostatnio posunięto się jeszcze dalej. Jako ważny i dodatni czynnik budowy gmachu gospodarczego przyjęto nie tylko wolne i samorządne zrzeszenia obywateli, ale również i – jednostki. Takim jest sens zrehabilitowania drobnomieszczaństwa, jakie się ostatnio dokonało w doktrynie i praktyce socjalizmu. Czytaj dalej →

Centralne Kierownictwo Ruchu Ludowego: O nową treść i formę [1941]

Głębokie przekonanie, iż przyszłe państwo polskie podstawową warstwę narodu – chłopów – przestanie traktować po macoszemu, że zapewni im należyte warunki życia i rozwoju – pozwoli masom chłopskim utrzymać dotychczasową twardą postawę. Zacięta nienawiść przeciwko nowemu, na starej metodzie gwałtu opartemu terrorowi – połączona z perspektywą dobrej, sprawiedliwej Polski, nie da im upaść na kolana przed okupantem i pozwoli na przetrzymanie prześladowań i ponoszenie ofiar takich, jakich wymaga każdy dzień powszedni systematycznej i wytrwałej walki. Czytaj dalej →

Halina Krahelska: Literatura proletariacka [1934]

Zespół Literacki „Przedmieście” stanowi pierwszy planowy zbiorowy wysiłek przesunięcia punktu ciężkości zainteresowań literatury pięknej ze środowiska klas panujących, uprzywilejowanych, do klas upośledzonych, a jednak wytwarzających gros wartości życia trudem własnej pracy. Dzieło swe buduje Zespół na nowych założeniach metodologicznych, obcych dotąd w świecie literatury pięknej: wyrzeka się fantazjowania na tematy życia, uznaje obserwację bezpośrednią, rzetelną, wnikliwą i pracowitą za zasadniczy element swej pracy artystycznej. Utwór literacki, oparty na obserwacji, pogłębia się w naszym przekonaniu i rozszerza do poziomu badania społecznego. Czytaj dalej →

Ignacy Daszyński: Czy socjaliści mogą uznać „dyktaturę proletariatu”? [1927]

Robotnik rosyjski walczył przez długie lata bohatersko o wolność polityczną, otrzymał od bolszewików niewolę; walczył o poprawę bytu, otrzymał nędzę; walczył o rozwój obywatelski, otrzymał biurokrację sowiecką.Przemoc tak znikomej mniejszości musiała z natury rzeczy wziąć sobie do pomocy trzykrotnie większą liczbę pomocników obcych, często wrogich władzy sowieckiej, i nie mogła zorganizować społeczeństwa na zasadzie proletariackiej, a już zgoła socjalistycznej. Czytaj dalej →

Kazimierz Kelles-Krauz: Czy jesteśmy patriotami we właściwym znaczeniu tego słowa? [1897]

W Polsce proletariat jest stosunkowo o wiele bardziej liczny niż w Rosji, istnieje dłużej, skupiony jest na powierzchni o wiele mniej rozległej, jest lepiej wdrożony do walki; a nadto historia pozostawiła Polsce w spadku typy rządów, tradycje polityczne o wiele mniej reakcyjne niż Rosji. Wynika z tego, że Polska sama przez się jest zdolna stworzyć konstytucję o wiele bardziej korzystną dla rozwoju socjalizmu od tej, jaką mogłaby uzyskać wspólnie z całą Rosją jako jej prowincja. Czytaj dalej →

Zofia Daszyńska-Golińska: Co zapowiada nowy socjalizm [1900]

Socjalizm nowy różni się zasadniczo w pojmowaniu ewolucji dziejowej, odrzuca teorię katastrof, heglowską teorię negacji, a do czynników tworzących dzieje, oprócz materialnych, zalicza ludzką świadomość i wolę. W miejsce zależności rozwoju od czynników czysto materialnych, które z koniecznością prawa przyrody sprowadzać miały rewolucje, występuje akcja i reakcja wszystkich pierwiastków ludzkich. Czynniki moralne odzyskały tedy właściwe im znaczenie, a nawet wysuwają się na plan pierwszy. Czytaj dalej →

Edward Abramowski: Znaczenie spółdzielczości dla demokracji [1906]

Spółdzielczość dąży do tego, aby ogarnąć sobą wszystkich spożywców, tj. wszystkich ludzi; czyli, innymi słowy, aby zawładnąć całym rynkiem krajowym, aby ten rynek zorganizować i przystosować do potrzeb ludności, odebrać rządy jego z rąk kapitalistów i kupców i oddać w ręce ludu – pisze jej największy polski wizjoner. Czytaj dalej →

W. W.: Sprawa kontroli robotniczej nad wytwórczością [1927]

Robotnicy muszą podjąć pracę zorganizowania się i przygotowania do czynnego udziału w wytwórczości. Kontrola robotnicza winna być kontrolą czynnika świadomie wnoszącego nowe wartości do życia gospodarczego. Czytaj dalej →

Jan Wolski: Spółdzielczość i jej zasady [1936]

Spółdzielczość zmierza do przebudowy dotychczasowego, opartego na współzawodnictwie, ustroju gospodarczo-społecznego na ustrój inny, w którym współzawodnictwo zostanie zastąpione przez współdziałanie, oparte na zasadach wolności, równości, braterstwa i sprawiedliwości społecznej. Czytaj dalej →

Mieczysław Niedziałkowski: Socjalizm i liberalizm [1930]

Walka o demokrację parlamentarną leży we wspólnym interesie socjalizmu, jako idei, jako doktryny i jako ruchu, klasy robotniczej, Państwa Polskiego, jako całości. Czytaj dalej →

Antoni Szech: Socjalizm a Kościół [1906]

Idea socjalistyczna, o ile się ona przyczynić chce do wprowadzenia sprawiedliwości w stosunki społeczne, do uszczęśliwienia ludzkości, o ile celem jej dobro przyszłe świata – nie tylko nie sprzeciwia się Kościołowi, ale owszem jest arcychrześcijańską. Czytaj dalej →

Jan Wacław Machajski: Religia socjalistyczna a walka robotnicza [1909]

Wyczekiwać, dopóki robotnicy, przez swoją nędzną płacę niewolniczą skazani na ciemnotę, staną się uzdolnionymi do kierowania produkcją i życiem społecznym – znaczy to zapewnić na wieki wieków spokojny żywot pasożytniczy wszystkim grabieżcom. Czytaj dalej →

← Starsze tekstyNowsze teksty →
↑ Wróć na górę