Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Strategia i taktyka

Kazimierz Namysłowski: Ewolucja ideowa Legionu Młodych [1937]

W ten sposób wytwarzają się wewnątrz organizacji dwie grupy członków: jedna, nieliczna, pod presją władz sanacyjnych narzucona na stanowiska kierownicze po maju r. 1934, wielorakimi węzły natury materialnej związana z obozem sanacyjnym, a przede wszystkim uznaniem za własne cynicznych metod swych sanacyjnych „opiekunów”, oraz druga, olbrzymia większość dołów organizacyjnych, której przemiany główne swe źródło mają w ogólnych procesach socjalnych, gospodarczych i politycznych. Pozostając stosunkowo krótki czas w organizacji, doły te nie zdołały przyjąć narzucanej im ideologii faszystowskiej, a związane z masami pracującymi całym swym położeniem, uległy tej samej co i one ewolucji. Wystarczyło przecież obiektywne spojrzenie na prawdziwą rzeczywistość polską, by stwierdzić aż drastyczną sprzeczność między hasłami reżimu a ich realizacją, by spostrzec zasadniczą rozbieżność swoich dróg i celów z działalnością starszych „przyjaciół”. Czytaj dalej →

Stanisław Thugutt: Społeczne cele spółdzielni [1931]

Sprzeczne z duchem kapitalizmu metody działania spółdzielni i jej organizacja wewnętrzna nie są przecie rzeczą przypadku. Wypływają one z samej istoty spółdzielczości i nie mogą być jej odjęte. Zdobywając krok za krokiem teren, zaprowadza na nim spółdzielczość swój ustrój i swoje poglądy na stosunki pomiędzy ludźmi. Jej ustrojem jest demokracja gospodarcza w granicach osiągalnych w ramach obcego, niedemokratycznego ustroju. W obrębie samej spółdzielni członek może otrząsać się z nędzy, osiągnąć pewien skromny dobrobyt, nie może jednak kosztem innych członków bogacić się do woli. Ażeby tego nie czynił, wprowadza się postanowienia o równości głosów, o niskim oprocentowaniu kapitału, o odmiennym podziale zysków, które go hamują w sposób całkiem dostateczny. Czytaj dalej →

Kazimierz Zakrzewski: Teoria i praktyka Izb Pracy [1937]

Inaczej wyglądają Izby Pracy w „Założeniach kierunkowych Związków Zawodowych”, uchwalonych na II kongresie Związku Związków Zawodowych (ZZZ) w styczniu 1934 r.; mają one stanowić wyższą, ulepszoną formę klasowych związków zawodowych, posiadającą „rozstrzygający głos w sprawach uprawnień klasy pracującej”. Posiadając pełną niezawisłość – przede wszystkim niezawisłość finansową – i mając powierzoną sobie reprezentację i obronę interesów klasy pracującej, Izby Pracy przyniosłyby osiągnięcie dalszego etapu w syndykalizacji Polski i w wyzwoleniu społecznym proletariatu w granicach Rzeczypospolitej. Czytaj dalej →

Antoni Zdanowski: Zjednoczenie ruchu zawodowego [1924]

Związki klasowe traktują ustrój kapitalistyczny, jako bezwzględne zło. Uznają, że w warunkach anarchicznej, nieplanowej, a jedynie na wolnej konkurencji opartej gospodarki kapitalistycznej, wszystkie złe skutki, wady dzisiejszego ustroju dotykają najciężej i w pierwszym rzędzie robotników. Kryzysy przemysłowe i wynikające stąd bezrobocia – najcharakterystyczniejsza cecha nieodłącznie z obecnym ustrojem gospodarczym związana, niszczą i dziesiątkują właśnie klasę robotniczą. Dążeniem klasy robotniczej musi być zatem zmiana tego ustroju społecznego, jego przekształcenie na aparat planowej, rozumnie zorganizowanej produkcji. Będzie taką gospodarka dopiero wtedy, kiedy prywatna własność na narzędzia produkcji zostanie zniesiona i takowe, tj. kopalnie, fabryki i ziemia zostaną własnością całego społeczeństwa bądź narodu. Czytaj dalej →

Maria Dąbrowska: O jedność ludową [1913]

Robotnicy nie mogą mieć nic przeciwko takiej własności, która zrzeszona w demokratyczną spółdzielczość, tworzy tak piękne rzeczy, a nie zrzeszona jest równie biedna i wyzyskiwana, jak dola robotnicza. Toteż w ziemiach Zachodniej Europy robotnicy nie tylko zbliżyli się do włościan, uznając w nich najserdeczniejszych braci w doli i niedoli, ale posłowie robotniczy do parlamentu zaczęli dla robotników rolnych wywalczać ulgi prawne przy nabywaniu i wydzierżawianiu ziemi. Doszli oni do przekonania, że ziemia w takiej ilości, w jakiej ma ją chłop małorolny, to tylko warsztat do pracy, warsztat, jaki każdy ma prawo posiadać. Czytaj dalej →

Witold Jodko-Narkiewicz: W kwestii haseł programowych i taktyki [1907]

Narodowa demokracja pracowała gorliwie, nie szczędząc najbardziej patriotycznych frazesów i obietnic, w jakie mocno wierzy nasz drobnomieszczanin. Cóż więc dziwnego, że daje się on prowadzić na pasku narodowej demokracji, tym bardziej, że socjaliści nieraz bardzo dotkliwie drwili sobie z jego patriotycznych uczuć, czym specjalnie odznacza się nasza Socjal-Demokracja, która jest święcie przekonana, że wszelki patriotyzm to zacofanie, godne śmiechu i pogardy, a co najwyżej lekceważenia, ale nigdy szacunku. Takie postępowanie socjalistów jest bardzo pożądane dla narodowej demokracji, która zręcznie umie korzystać z naszych błędów. Czytaj dalej →

Leszek Nowak: Nauki rewolucji węgierskiej [1983]

Nie wolno nam unikać trudnych pytań, jeśli naprawdę chcemy się uczyć z historii. Toteż spytajmy wprost: dlaczego skala oporu mas robotniczych w Polsce – z całym szacunkiem dla tych, co bohatersko bronili hal fabrycznych i kopalń przed kohortami ZOMO-wców – była po rozprawie władz z „Solidarnością” znacznie słabsza niż na Węgrzech? I to mimo tego, że nie było przecież bombardowania Warszawy, że nie strzelano na ulicach nawet, że w ogóle broń używana była, trzeba to przecież stwierdzić, rzadko i powściągliwie, jeśli porównać to z kontrrewolucją radziecką na Węgrzech. Przypuszczać można, że gdyby stan wojenny wprowadzono w Polsce w grudniu 1980, może jeszcze w marcu 1981, odpowiedź mas polskich byłaby nie gorsza od węgierskich. Cóż więc takiego stało się w ciągu tego roku, że w grudniu 1981 masy nie wystąpiły już w obronie „Solidarności” tak zdecydowanie, jak gotowe to były uczynić rok wcześniej, czy może jeszcze nawet w marcu tego roku? Czytaj dalej →

Jan Maurycy Borski: Międzynarodowy ruch robotniczy (zarys ogólny) [1921]

Przywódcy bolszewiccy w Rosji doskonale zdają sobie sprawę ze swego położenia. Wiedzą oni, że jedyny dla nich ratunek – to zbolszewizowanie innych krajów. Gdy to się uda, to bolszewizm wprawdzie nie będzie jeszcze zwycięzcą, ale będzie miał współtowarzyszy klęski i klęskę tę rozszerzy na jak największe obszary. Robotników Zachodu nie tak łatwo pozyskać, jak ludy Azji; zastosowano więc wobec nich metodę terroru. „Kto nie ze mną – ten jest zdrajcą, kontrrewolucjonistą, zaprzańcem” – wołają bolszewicy. „Kto nie słucha rozkazów Moskwy – ten zdradza rewolucję rosyjską, pierwszą rewolucję proletariacką” – wołają komuniści Zachodu. Nigdy jeszcze nie działano takimi środkami dla nastraszania tłumów i zabijania wszelkiej samodzielnej myśli u nich. Czytaj dalej →

Marian Rapacki: Powszechność czy klasowość kooperacji [1923]

Należy się w końcu w tym miejscu rozprawić z legendą, która – gdyby była prawdą – mogłaby utrudnić współpracę pomiędzy zwolennikami marksowskiego poglądu na kooperację a kooperatystami niezależnymi. Przypisuje się bowiem niesłusznie działaczom spółdzielczym tzw. neutralnym tendencje nazywane solidarystycznymi, mające jakoby na celu przeciwstawienie się walce klas i pogodzenie klas na gruncie istniejącego ustroju społecznego. Kooperatyści, nawet szkoły z Nimes, na czele swego programu umieszczają usuwanie ustroju kapitalistycznego przez kooperację spożywców i budowanie na jego miejsce nowego ustroju – fakt zaprzeczany właśnie przez zwolenników klasowości. Jeżeli mówią o społeczeństwie solidarystycznym, czyli bezklasowym, to o tym, które tworzy się przez kooperację jako społeczeństwo przyszłości. Czytaj dalej →

Uchwały II Kongresu Związków Zawodowych w Polsce [1922]

II Kongres Związków Zawodowych w Polsce podnosi stanowczy i uroczysty protest przeciwko tej polityce rządu – reakcyjnej, wrogiej najszerszym masom ludności, a wyrażającej jedynie interesy kapitalistów, obszarników i zbogaconego chłopstwa. Kongres piętnuje jako niezmytą hańbę stosowanie wobec robotników artykułów carskich kodeksów, oraz zwracając uwagę ogółu robotniczego na grożące zamachy na najistotniejsze prawa robotnicze, jak prawo koalicji i strajku, zwłaszcza dla pracowników państwowych prawo o 8-godzinnym dniu pracy itp., wzywa proletariat w Polsce do czujności i gotowości stanięcia w obronie tych praw na wezwanie Centralnej Komisji Związków Zawodowych. Kongres jednocześnie poleca Centralnej Komisji przeprowadzenie bezwzględnej walki w obronie wszystkich zagrożonych postulatów robotniczych. Czytaj dalej →

„Trybuna Ludów”: W marszu do nowej Europy [wrzesień 1940]

Powszechne powstanie zbrojne ludów europejskich przejść musi w swoją fazę rewolucyjną. Walka z faszyzmem jako okupantem, musi być równocześnie walką o wolnościowe oblicze własnych narodów, musi być równocześnie walką z Europą wczorajszą, która ten faszyzm zrodziła, musi być wojną prewencyjną, stoczoną przez ludy przeciw możliwościom tkwiącym w ustroju kapitalistycznym wywołania nowej wojny, a więc walką o jutro Europy, nie podobnej nie tylko do faszystowskiego dzisiaj, ale też i do kapitalistycznego wczoraj. Rzecz więc w tym, aby moment równoczesnego zrzucania okupacji nie stał się momentem rozejścia się ludów Europy po odrębnych drogach wolności. Dla wszystkich może być tylko jedna droga wolności: wspólna w rewolucyjnym zespoleniu wolnych ludów nad budową nowej wspólnej Europy. Wszystkie inne drogi będą beznadziejnymi manowcami do przepaści już ostatecznej, do nowej wojny. Czytaj dalej →

Leon Wasilewski: O drogę do socjalizmu i pokoju [1936]

Zapewne od ostatecznego zwycięstwa demokracji nawet w tych państwach, w których tendencje antydemokratyczne już się przesilają po osiągnięciu szczytu natężenia, dzieli nas być może jeszcze okres długotrwały. Ale to nie może powstrzymywać od wytężenia wszystkich sił dla zgotowania zwycięstwa demokracji jako podstawowego warunku zwycięstwa socjalizmu. Walka ta będzie zapewne żmudna i ofiarna, ale to jeszcze nie powód, aby się jej wyrzekać. Bo tylko w długiej, żmudnej i ofiarnej walce socjalizm stanie się szczerze ukochaną, głęboko zrozumianą i odczutą zdobyczą jak najszerszych mas, a nie nienawistnym jarzmem, narzuconym milionom niewolników za pomocą krwawego terroru „genialnego wodza”... Walka o demokrację jako podstawa walki o socjalizm jest jednocześnie walką o pokój, zagrożony przez imperializm państw dyktatorskich, depcący prawa samodzielnego rozwoju krajów i narodów, zwłaszcza słabszych, zagrażający samemu ich istnieniu. Czytaj dalej →

Ł. Łozowski: Geneza faszyzmu [1936]

To samo w jeszcze większym bodaj stopniu dotyczy ideowych haseł faszyzmu. Burżuazja nigdy nie cierpiała i nie cierpi ani na sentymenty rasistowskie, ani na wyłączność narodową, ani na wstręt do międzynarodowych porozumień. Nastawienie duchowe wielkiej burżuazji jest nie tylko wyraźnie internacjonalistyczne, ale wręcz kosmopolityczne. Jeżeli burżuazja zwalcza międzynarodówkę robotniczą, to wiemy doskonale, dlaczego to czyni: chodzi jej o monopol dla międzynarodówki kapitalistycznej, jest to z jej strony po prostu kupiecka obawa konkurencji. Religia wspólnej krwi i wspólnej tradycji historycznej, tak charakterystyczna dla faszyzmu, nie jest religią kapitału. Burżuazja posługuje się hasłami nacjonalizmu, znając ich niezawodny wpływ na masy mieszczaństwa, ale hasła te nie są jej własnym wyznaniem wiary. Nacjonalizm dla burżuazji jest tylko środkiem, ale nigdy celem i kultem. Tymczasem dla faszyzmu hasła te stanowią najwyższy ideał i odgrywają ogromną rolę, jako spiritus movens całego ruchu. Jednym słowem, patos faszyzmu nie jest patosem wielkiej burżuazji – a to w moim przekonaniu dowodzi z absolutną pewnością, że faszyzm nie jest owocem ducha burżuazyjnego. Czytaj dalej →

Adam Ciołkosz: Rewizjoniści [1958]

Błąd polskich rewizjonistów polegał na tym, że oczekiwali od Gomułki, iż odetnie się gruntownie od przedpaździernikowej przeszłości PZPR i od „konserwy” partyjnej; nigdy nie zamierzał on uczynić ani jednego, ani drugiego. Natomiast wielki dorobek intelektualny polskich rewizjonistów polega na tym właśnie, co im najbardziej za złe wzięła rezolucja IX Plenum KC PZPR z dnia 18 maja 1957 roku: iż zakwestionowali oni socjalistyczny charakter stosunków społecznych w Związku Sowieckim i socjalistyczny charakter przemian społecznych, dokonujących się w Polsce – chociaż nie chcieli czy też nie umieli czy też nie mogli wyciągnąć praktycznych wniosków z tego rozpoznania. Dzisiaj, po dwóch latach, można powiedzieć, że w dziedzinie ideologicznej „polska rewolucja październikowa” była rewolucją bez rewolucyjnych następstw, rewolucją wielkich nadziei i wielkich rozczarowań – ale nie była daremna. Czytaj dalej →

Stanisław Chudoba: O wielki ruch socjalistyczny [1938]

Zadanie, które stoi obecnie przed ruchem socjalistycznym, to rozszerzyć się wśród chłopów, drobnomieszczaństwa, bezrobotnych, młodzieży i inteligencji. Znaleźć dla nich formy organizacyjne, program, hasła. Te klasy są nastawione antykapitalistycznie. Faszyzm ujął je między innymi swoim pseudo-antykapitalistycznym radykalizmem. Trzeba tym masom wskazać, że rozwiązanie faszystowskie niczego nie rozwiązuje i wskazać im na socjalizm jako jedyny sposób rozwiązania wszystkich interesujących te masy zagadnień. Trzeba tym masom powiedzieć, że socjalizm nie jest bynajmniej ideologią jedynie robotniczą, że jest ideologią wszystkich mas ludowych, bo wszystkie te masy bądź znajdują się w orbicie wyzysku kapitalistycznego, bądź, jak bezrobotni i młodzież, w ogóle zostały wytrącone z normalnych ram życia. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Zagadnienie tzw. warstw pośrednich [1935]

Walka toczy się między proletariatem a kapitałem. Proletariat sam zwyciężyć nie może. O wyniku walki zadecyduje więc stanowisko warstwy średniej. Wszystko zależy od tego, kto zdoła ją pozyskać. W danym momencie kapitał może się w tej dziedzinie pochwalić dość dużymi sukcesami, uzyskanymi na drodze faszyzmu. Proletariat musi zatem wszystko uczynić, aby przyciągnąć warstwy średnie na swoją stronę. Oto zagadnienie. A dalszy tok rozumowania jest prosty. Jeżeli socjalizm chce odbić klasy średnie faszyzmowi, musi mieć w stosunku do tych klas dostateczną siłę atrakcyjną. Musi w swym programie uwzględnić dostatecznie ich interesy specjalne. Czytaj dalej →

Mieczysław Niedziałkowski: Zadania polskiej polityki socjalistycznej [1921]

Nie ocali socjalizmu i demokracji bierne wyczekiwanie Rewolucji wszechświatowej ani pokładanie wszystkich nadziei w działalności posłów robotniczych. Proletariat musi budować dalej własną organizację, musi otrząsnąć się po męsku z apatii i zniechęcenia, musi odrodzić siebie wewnętrznie. Wojna złamała wielu dzielnych ludzi, porobiła dużo szczerb głębokich także w umysłach i sercach robotników, zasypując młodzieńczy zapał i wiarę w Sprawę piaskiem brudnym egoizmu, obojętności społecznej, poświęcania Idei na ołtarzu drobnych, ale bezpośrednich korzyści. Wpływy komunistyczne szerzyły i utrwalały taki stan ducha. Socjalizm ma dźwignąć nie tylko nowy ustrój gospodarczy i nową organizację społeczną; dąży on równolegle do nowej kultury, do przebudowy moralnej świata. Z klasy robotniczej, z jej pracy, męki i walki winien powstać Wolny człowiek przyszłości. Rola wychowawcza tedy ruchu socjalistycznego należy do najważniejszych. Czytaj dalej →

PPS: Uchwała o sytuacji w międzynarodowym ruchu komunistycznym [1977]

Jakie by były pobudki tych przemian, są one pozytywne. Ale na końcu tej ewolucji może stać tylko zerwanie z leninizmem, którego – jak na razie – nie chcą się wyrzec eurokomuniści. Gdy się go wyrzekną, będzie to z jednej strony oznaczało, że zerwali z komunizmem, z drugiej, że wracają do źródła, z którego wyszli: do socjalizmu. Komunizm i socjalizm wyłączają się wzajemnie. Czytaj dalej →

Zygmunt Zaremba i inni: Tezy ideologiczne Krajowego Ośrodka WRN [grudzień 1945]

Europa weszła w okres rządów socjalistycznych. W krajach zaś znajdujących się w zasięgu wojskowym ZSRR, zaznacza się przemożny nacisk komunizmu, który dla zdezorientowania mas ludowych występuje pod różnymi firmami oraz hasłami politycznymi, nacechowanymi przeważnie rzekomym patriotyzmem oraz szowinizmem narodowym. W tych warunkach od zdolności obozu socjalistycznego do rozwiązań kapitalistycznych problemów politycznych, a zwłaszcza sprawy przyszłego pokoju, zależy tempo odbudowy wewnętrznego ustroju danego kraju oraz charakter dokonujących się przemian gospodarczych i społecznych świata powojennego. Czytaj dalej →

Stanisław Chudoba: Socjalizm i obrona kraju [1938]

W obliczu niebezpieczeństwa faszystowskiego problem wojny zmienia gruntownie swój dotychczasowy charakter. Wojna nie jest już dziś tylko walką burżuazji różnych krajów o podział wpływów i rynków, walką, w której proletariat jest jedynie mięsem dla armat. Państwa zagrożone przez faszyzm muszą walczyć w obronie wolności przeciwko przemocy, w obronie niepodległości zagrożonej przez przemoc faszystowskiego imperializmu. W tych państwach, w których interesy narodowe zagrożone są przez agresję faszyzmu, w państwach takich jak Francja, Anglia, Hiszpania czy Polska – socjaliści nie mogą trwać na stanowisku absolutnego pacyfizmu, gdyż ich pacyfizm torowałby w gruncie rzeczy drogę faszyzmowi. Czytaj dalej →

← Starsze tekstyNowsze teksty →
↑ Wróć na górę