Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Publicystyka

Romuald Szumski: Niepodległość i socjalizm. Historyczny szlak [1948]

Ukradli nikczemnie nazwę Polskiej Partii Socjalistycznej, by wprowadzić ludzi w błąd i wykorzystać ten niecny postępek dla swoich nikczemnych celów. Zdołali przeciągnąć kilku zasłużonych, uczciwych działaczy socjalistycznych, aby posługując się ich nazwiskami zaprowadzić masy pracujące na podwórko totalizmu sowieckiego. Ale to im się nie uda. Mogą ukraść nazwę, mogą zbałamucić jednostki, mogą nawet terrorem zmusić ludzi do posłuchu, nie zdołają jednak ukraść serca klasy robotniczej. Będzie ono zawsze biło dla prawdziwej Polskiej Partii Socjalistycznej i będzie się w nim zawsze jarzyła wieczna Idea Niepodległości i Socjalizmu. Czytaj dalej →

Adam Ciołkosz: Nacjonalizm? Nie! [1973]

Nacjonalizm, który nakazuje myśleć tylko o sobie, a więc egoizm narodowy, jest tak samo negacją zdrowego i koniecznego poczucia narodowego i patriotyzmu, jak jest nią nihilistyczny kosmopolityzm, brak łączności duchowej z własnym narodem i obojętność na jego losy. I nawet w sytuacjach wyjątkowego zagrożenia, pozytywne umiłowanie własnego narodu i gotowość do poświęceń dla jego ocalenia, jest lepszym i mocniejszym oparciem niż nacjonalizm, wynikający nie z dumy, lecz z pychy narodowej. Dodajmy, że nacjonalizm zaślepia, nie pozwala dostrzegać i mówić prawdy o własnym narodzie, gdy ten naród schodzi na błędne drogi, gdy jest chory, a zwłaszcza gdy krzywdzi inne narody, natomiast patriotyzm nie tylko pozwala, ale i nakazuje to czynić. Czytaj dalej →

Adam Ciołkosz: Na 1 Maja 1970 roku

Zadaniem naszym jest dzisiaj odkłamanie treści wyrazu „socjalizm”, oczyszczenie tego pojęcia z nalotu zbrodni leninizmu i stalinizmu, przywrócenie czerwonemu sztandarowi jego nieskalanego blasku. Przed klasą robotniczą staje zadanie wywalczenia demokracji socjalistycznej, to znaczy wolności sumienia, myśli, słowa żywego i drukowanego, zgromadzeń i pochodów, związków zawodowych i stronnictw politycznych na gruncie społecznych form gospodarczych. Czytaj dalej →

Zygmunt Chmielewski: Moc ducha [1931]

Idea spółdzielczości przeciwstawia się walce, wskazując drogę współdziałania, czynu i podniesienia wartości duchowych człowieka. Czytaj dalej →

Wojciech Skuza: Między biednym a bogatym chłopem [1935]

Polska bowiem Ludowa – to nie ten czy ów poseł, to nie ten, czy inny rząd – ale to przebudowa każdej wsi na zasadach uspółdzielczenia całkowitego tej wsi. Na to, by tak się stało, trza, by w umyśle każdego chłopa ta właśnie, a nie inna myśl już dziś dojrzewała. Gdy dojrzeje – chłopi sami znajdą drogę, by ją ucieleśnić. Czytaj dalej →

„Zagon”: Lokaut [1907]

Nędza, głód i bratnia krew – to jest dzisiejsze życie robotników łódzkich. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi jest w położeniu rozpaczliwym, a gdy lokaut tych wielkich fabryk, co wytwarzają przędzę, potrwa zbyt długo, to staną i te, które ową przędzę przerabiają na tkaniny. Wtedy nędza i głód wezmą w swe objęcia co najmniej 150 tysięcy ludzi. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Legenda rządu ludowego [1935]

Na horyzoncie dziejów Polski zarysowały się czynniki, z których kiedyś wyrośnie polityka przewrotu majowego i sojusz z konserwatystami. W każdym razie przewrót listopadowy stawał się, podobnie jak stanie się potem przewrót majowy – rewolucją bez rewolucyjnych konsekwencji. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Kobieta w ruchu spółdzielczym [1935]

Gdyby spółdzielczość była działem życia, w którym kobieta jest na równi z mężczyzną zainteresowana, wśród członków powinno być przeszło 50% kobiet. Ale kobieta jest znacznie więcej zainteresowana, powinna więc silniej dominować, stanowić jeszcze poważniejszy odsetek, powinna przeważać we wszystkich władzach spółdzielczych. Przewaga ta jednak może tylko być rezultatem faktycznej roli, którą kobieta w życiu spółdzielczym odgrywa. Czytaj dalej →

Romuald Mielczarski: Katechizm robotniczy [1893]

Bogactw dziś jest już tak dużo, że jeżeliby każdy, co pracuje, równo dostawał, miałby życie wygodne. Maszyny już tak są udoskonalone, że jeśliby każdy obywatel pracował, potrzeba by co najwyżej po 6 godzin pracować dziennie. Przy socjalizmie nie może być kryzysów, bo naprzód będzie wiadomo, ile czego zrobić trzeba; maszyny staną się dobrodziejstwem, bo każde ich ulepszenie zmniejszy czas roboczy. Czytaj dalej →

Wydawnictwo Nauczycieli Demokratów: Katastrofa szkolna [1932]

A nikt nam nie wytłumaczy, że nawet z bardzo uszczuplonego budżetu państwowego nie dałoby się wykroić sumy, która by, jeżeli nawet zupełnie kryzysu nie zażegnała, to przynajmniej go złagodziła i pozwoliła uniknąć ostatecznie klęski szkolnictwa. Nikt nam nie wytłumaczy, że nie można uszczuplić budżetu na policję. Nikt nam nie wytłumaczy, że wykrojenie pewnej sumy z budżetu wojskowego i przeznaczenie jej na szkolnictwo, zaszkodziłoby w czymkolwiek obronie narodowej. Przeciwnie, dając odpowiednie wychowanie wszystkim obywatelom – wzmocniłoby ją. Czytaj dalej →

„Robotniczy Przegląd Gospodarczy”: III Rzesza – nowoczesne niewolnictwo [1936]

Do Arbeitsfrontu należą wszyscy ludzie pracy, za jakich w Niemczech uważa się zarówno robotników, pracowników umysłowych, jak i pracodawców i wolne zawody. Pracodawcy i robotnicy są ściśle ze sobą organizacyjnie związani w podstawowej komórce organizacyjnej Arbeitsfrontu – zakładzie pracy. Już więc sama struktura organizacyjna Arbeitsfrontu przesądza w dużej mierze o kierunku jego działalności. Wiąże ona wszystkich ludzi danego zakładu pracy, nie może więc mieć na celu obrony interesów jednej strony – robotników, ale ogólny: dobro produkcji. Czytaj dalej →

Jarosław Tomasiewicz: Dzieci Sorela i Piłsudskiego – dzieje syndykalizmu polskiego

Uchwalona wówczas „Deklaracja ideowa” głosi walkę klas, domaga się nacjonalizacji i komunalizacji wielkich zakładów (małe i średnie mają być pod kontrolą związkową), banków i handlu zagranicznego, postuluje „demokrację ludową” (łączącą silną władzę wykonawczą z prawami obywatelskimi i udziałem mas ludowych w rządzeniu). Co więcej, Kongres uchwala rezolucję solidaryzującą się z walką prowadzoną przez hiszpańską centralę anarchosyndykalistyczną CNT przeciw rebeliantom gen. Franco. Czytaj dalej →

Stanisław Thugutt: Dwie zasady [1925]

Ale co gorsza, co znacznie gorsza – ta zaraza idzie przez całą Polskę. Uwielbienie karności, jako najwyższej cnoty z nieuchronnym odsunięciem walki o wolność na plan dalszy, spotyka się dziś w środowiskach całkiem niepodejrzanie demokratycznych. Starzy, osiwiali w walce, jak najbardziej szanowani i kochani ludzie myślą dziś, że „troszeczkę łagodnego faszyzmu” przydałoby się Polsce. Czytaj dalej →

Feliks Gross: Dwa ustroje [1964]

W społeczeństwie demokratycznym mechanizm oparty na porozumieniu się co do wspólnie obowiązujących zasad walki pozwala na unikanie użycia siły czy gwałtu. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Dlaczego spółdzielczość mieszkaniowa? [1937]

Jedyne wyjście do pomyślenia: trzeba budować, wiele budować, wciąż budować. Co do tego więc nie ma i nie może być wątpliwości. Powstaje jednak inne zagadnienie, nad którym trzeba się dobrze zastanowić: kto ma budować, komu należałoby powierzyć tę ważną misję społeczną, kto ma najwięcej danych po temu, aby tę misję spełnić dobrze, z pełnym zrozumieniem specjalnych zadań leżących na robotniczym budownictwie mieszkaniowym. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Czym jest dzień 1 maja? [1920]

W dniu tym nie wspominamy, nie kierujemy uwagi naszej ku czasom minionym, ale wszystkie nasze myśli zwracamy ku świtającym ideałom Jutra. Jest to jedyny dzień w roku, w którym ludzkość wychodzi naprzeciw oczekiwanym, wielkim przemianom, daje wyraz swej głębokiej wierze w postęp i rozwój świata, jedyny dzień, w którym myśl nasza wypowiada swoje nadzieje, oczekiwania i tęsknoty. Nie jest to święto wspomnień i rozpamiętywań, ale święto nadziei i wiary w zwycięstwo. Czytaj dalej →

Zygmunt Zaremba: Antysemityzm kontra socjalizm [1936]

To właśnie zsyntetyzowanie pierwiastka narodowego i klasowego w polskim ruchu socjalistycznym powinno stworzyć decydującą zaporę dla rozwoju nacjonalizmu i antysemityzmu w Polsce. Czytaj dalej →

Zygmunt Żuławski: 8-godzinny dzień pracy [1924]

Stojąc na jednej z najbardziej zagrożonych pozycji, klasa robotnicza w Polsce nie może za żadną cenę dopuścić do złamania ustawy o 8-godzinnym dniu pracy. Żaden argument o konieczności wzmożenia pracy i ratowania przemysłu polskiego przed zalewem obcych nie może być dość silny, byśmy co do czasu pracy wchodzili w jakikolwiek kompromis i godzili się na najmniejsze choćby ustępstwa. Konkurencja pomiędzy przemysłowcami poszczególnych krajów nie może się odbywać kosztem warunków pracy klasy robotniczej. Czytaj dalej →

Edward Abramowski: Znaczenie spółdzielczości dla demokracji [1906]

Spółdzielczość dąży do tego, aby ogarnąć sobą wszystkich spożywców, tj. wszystkich ludzi; czyli, innymi słowy, aby zawładnąć całym rynkiem krajowym, aby ten rynek zorganizować i przystosować do potrzeb ludności, odebrać rządy jego z rąk kapitalistów i kupców i oddać w ręce ludu – pisze jej największy polski wizjoner. Czytaj dalej →

Feliks Gross: Zalążki nowego totalizmu [1970]

W nowoczesnej historii ruchów politycznych, używających nazwy „partii demokratycznych i robotniczych”, nie znam grup tak bardzo odizolowanych od klasy pracującej jak tzw. Nowa Lewica. Czytaj dalej →

← Starsze tekstyNowsze teksty →
↑ Wróć na górę