Jeśli zaś chodzi o ideologię, to największą klęską komunizmu był jego pakt z Hitlerem w roku 1939. Był klęską daleko większą, niż polityka zgody klasowej i jedności narodowej, którą partie socjalno-demokratyczne zaakceptowały z chwilą wybuchu wojny roku 1914. Większą, gdyż co do Hitlera i hitleryzmu, jego bezwzględnego, wrogiego stosunku do ruchu robotniczego, do demokracji i wolności człowieka, do niepodległości mniejszych narodów, żadnych złudzeń być nie mogło. A jednak do tej pory żadna partia komunistyczna i żadna komunistyczna narada międzynarodowa nie potępiły złowrogich słów Mołotowa „faszyzm jest kwestią gustu”. Słowa te ciążą nad ruchem komunistycznym, stały się niezatartym piętnem jego hańby. Ciążą one szczególnie nad komunizmem polskim, którego obecny przywódca Władysław Gomułka jeszcze przed kilku laty, w roku 1962, usprawiedliwiał pakt sowiecko-hitlerowski. Czytaj dalej →
Gdyby żył w średniowieczu, założyłby był zakon lub sektę religijną. Dziś założył sektę społeczną. Przez całe życie był anachoretą, wygnańcem, ulegał ciągłemu prześladowaniu, schodził coraz niżej do ludu, aż do ostatniej granicy. Czytaj dalej →
Bez usunięcia dyktatury nie sposób opanować kryzysu gospodarczego, ani rozwiązać wielkich zagadnień życia wewnętrznego kraju, które Polska w imię swej przyszłości rozwiązać musi. Czytaj dalej →
Za tym listem otwartym uczonych krakowskich posypały się liczne protesty z całego kraju. Tak samo wystąpili przeciw hańbie Brześcia profesorowie innych wyższych uczelni; uniwersytetu warszawskiego, politechniki warszawskiej, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, uniwersytetu lwowskiego, poznańskiego, wileńskiego. Protestowały zrzeszenia adwokackie, lekarskie, literaci, artyści. Tysiące protestów ogłosiły związki i organizacje robotnicze. Fala protestów ogarnęła wszystkie zawody. Protestowano zbiorowo i pojedynczo. Przez cały kraj przeszła fala oburzenia. Natomiast komuniści nie przyłączyli się do akcji protestacyjnej, uznali bowiem w swej nieprawdopodobnej nonszalancji i cynizmie politycznym, że to nie była zbrodnia, ale po prostu rzekomo „burżuazja pobiła swoich lokai”. Czytaj dalej →
Prymitywny pogląd na gospodarkę socjalistyczną sprowadzał się do wszechogarniającego etatyzmu. Państwo jako jedyny przedsiębiorca, a cała ludność to jeden w drugiego urzędnicy państwowi. Dzisiaj taka koncepcja została kategorycznie odrzucona przez teoretyków socjalizmu. Państwu pozostawiono niezmiernie ważną i doniosłą funkcję budowania szkieletu organizmu gospodarczego, tworzenia ram gospodarki planowej, kontroli całości i zużytkowania niewykorzystanych sil produkcyjnych. Ale nic ponad to. Należy odciążyć państwo jako takie od wszystkiego, co się da, przerzucając jak najwięcej na samorządy wszelkiego typu, spółdzielnie, korporacje użyteczności publicznej (nie mieszać z korporacjami faszystowskimi) itd. Centralizacja ogólnego kierownictwa przy decentralizacji wykonania szczegółów planu. A ostatnio posunięto się jeszcze dalej. Jako ważny i dodatni czynnik budowy gmachu gospodarczego przyjęto nie tylko wolne i samorządne zrzeszenia obywateli, ale również i – jednostki. Takim jest sens zrehabilitowania drobnomieszczaństwa, jakie się ostatnio dokonało w doktrynie i praktyce socjalizmu. Czytaj dalej →
Partia komunistyczna w Rosji i jej ekspozytury nie usiłują nawet dochodzić istoty rzeczy we wszystkich tych wypadkach, gdy to dla jakiejś mniej lub więcej znanej przyczyny jest im potrzebne, by tego lub innego z przeciwników oczernić i pogrążyć w błocie. Czytaj dalej →
Do Arbeitsfrontu należą wszyscy ludzie pracy, za jakich w Niemczech uważa się zarówno robotników, pracowników umysłowych, jak i pracodawców i wolne zawody. Pracodawcy i robotnicy są ściśle ze sobą organizacyjnie związani w podstawowej komórce organizacyjnej Arbeitsfrontu – zakładzie pracy. Już więc sama struktura organizacyjna Arbeitsfrontu przesądza w dużej mierze o kierunku jego działalności. Wiąże ona wszystkich ludzi danego zakładu pracy, nie może więc mieć na celu obrony interesów jednej strony – robotników, ale ogólny: dobro produkcji. Czytaj dalej →
Ale co gorsza, co znacznie gorsza – ta zaraza idzie przez całą Polskę. Uwielbienie karności, jako najwyższej cnoty z nieuchronnym odsunięciem walki o wolność na plan dalszy, spotyka się dziś w środowiskach całkiem niepodejrzanie demokratycznych. Starzy, osiwiali w walce, jak najbardziej szanowani i kochani ludzie myślą dziś, że „troszeczkę łagodnego faszyzmu” przydałoby się Polsce. Czytaj dalej →
W społeczeństwie demokratycznym mechanizm oparty na porozumieniu się co do wspólnie obowiązujących zasad walki pozwala na unikanie użycia siły czy gwałtu. Czytaj dalej →
Robotnik rosyjski walczył przez długie lata bohatersko o wolność polityczną, otrzymał od bolszewików niewolę; walczył o poprawę bytu, otrzymał nędzę; walczył o rozwój obywatelski, otrzymał biurokrację sowiecką.Przemoc tak znikomej mniejszości musiała z natury rzeczy wziąć sobie do pomocy trzykrotnie większą liczbę pomocników obcych, często wrogich władzy sowieckiej, i nie mogła zorganizować społeczeństwa na zasadzie proletariackiej, a już zgoła socjalistycznej. Czytaj dalej →
Pośród różnego kalibru i autoramentu antysemitów, trafiają się i tacy, którzy – odrzucając wszelkie zaciekłości i przesądy rasizmu – „ograniczają się” do czysto gospodarczego podejścia do sprawy żydowskiej. Owi tzw. kulturalni antysemici zmierzają w ostatecznym rozrachunku do tegoż samego, co i najbardziej zażarci żydożercy z ONR. Różnica polega jedynie na tym, że ci ostatni, w bezrozumnej nienawiści do wszystkiego, co żydowskie, głoszą hasła otwartego pogromu – podczas gdy „kulturalni” oglądają się za jakimiś – łagodnymi w ich pojęciu – metodami masowej banicji Żydów. Czytaj dalej →
To właśnie zsyntetyzowanie pierwiastka narodowego i klasowego w polskim ruchu socjalistycznym powinno stworzyć decydującą zaporę dla rozwoju nacjonalizmu i antysemityzmu w Polsce. Czytaj dalej →
Spółdzielczość dąży do tego, aby ogarnąć sobą wszystkich spożywców, tj. wszystkich ludzi; czyli, innymi słowy, aby zawładnąć całym rynkiem krajowym, aby ten rynek zorganizować i przystosować do potrzeb ludności, odebrać rządy jego z rąk kapitalistów i kupców i oddać w ręce ludu – pisze jej największy polski wizjoner. Czytaj dalej →
W nowoczesnej historii ruchów politycznych, używających nazwy „partii demokratycznych i robotniczych”, nie znam grup tak bardzo odizolowanych od klasy pracującej jak tzw. Nowa Lewica. Czytaj dalej →
Bolszewizm i demokracja – to dwie sprzeczności. Demokracja pojmuje państwo jako organizację w rękach społeczeństwa – zaś bolszewizm pojmuje społeczeństwo jako narzędzie w rękach państwa. Czytaj dalej →
Żadne racjonalne powody nie dadzą się przytoczyć, które by usprawiedliwiały upośledzenie kobiety tak w życiu prywatnym, jak i publicznym. Pracą swoją przyczynia się do wzbogacenia społeczeństwa, a ponieważ ciążą na niej podwójne obowiązki – matki i pracownicy, ma ona pełne prawo żądać udziału w pracach ustawodawczych i w życiu politycznym. Czytaj dalej →
Jestem zwolennikiem legalizowania partii komunistycznej. Jednak bez równoczesnego podjęcia kuracji istotnymi środkami leczniczymi, byłoby to tylko obnażeniem cuchnącej rany. Czytaj dalej →
Stowarzyszenia nasze dadzą nam poznać dobro wspólności, dobro pomocy wzajemnej; w nich żyjąc, zobaczymy, jak zgubnym dla człowieka było samolubstwo i jak wielką dźwignią dobrobytu i szczęścia jest wspólność. Czytaj dalej →
Nic nie ma takiego, co by dowodziło, że człowiek nie może inaczej pozbyć się wyzysku kapitalistycznego, jak tylko oddając się pod jarzmo biurokracji demokratycznej. Czytaj dalej →