Adam Ciołkosz
Socjalizm a komunizm
[1954]
Ruch socjalistyczny jest wytworem ustroju kapitalistycznego, który przynosząc i rozpowszechniając maszynową technikę wytwarzania, powołał zarazem do życia klasę robotniczą, rosnącą w siłę i liczbę. Dzięki rozwojowi nowoczesnych sił wytwórczych, po raz pierwszy w dziejach świata powstała możliwość zaspokojenia podstawowych potrzeb materialnych wszystkich ludzi i udostępnienia im całego dorobku duchowego ludzkości. Aby to osiągnąć, trzeba jednak zastąpić ustrój kapitalistyczny, w którym celem produkcji jest zysk jednostek – ustrojem socjalistycznym, w którym celem produkcji będzie zaspokojenie potrzeb wszystkich ludzi bez żadnego wyjątku. W ten sposób ruch socjalistyczny wziął na siebie zadanie urzeczywistnienia równości i sprawiedliwości społecznej. Grabarzem kapitalizmu miał być proletariat, trzeba mu było tylko świadomości i organizacji, by ująć władzę w swe ręce. W Pierwszej Międzynarodówce, założonej w roku 1864, toczyła się walka między zwolennikami Marksa a zwolennikami Bakunina. Bakunin zalecał walkę bezpośrednią o objęcie środków produkcji na własność społeczną z pominięciem akcji politycznej; Marks wskazywał, że proletariat musi zdobyć władzę polityczną i opanować aparat państwowy, aby tą drogą przeobrazić ustrój gospodarczy i społeczny. W roku 1872 spór został rozstrzygnięty na rzecz poglądów Marksa; zwolennicy Bakunina, czyli anarchiści, przegrali w ruchu robotniczym, wpływy ich zanikły, chociaż ostatecznie zostali usunięci z Międzynarodówki (drugiej) dopiero w roku 1896.
Początkowo socjaliści wyobrażali sobie, że zdobycie władzy politycznej przez proletariat nastąpi drogą rewolucji – natychmiastowej, jednoczesnej i całkowitej. Ale już w roku 1872, przemawiając na temat taktyki na kongresie Międzynarodówki w Hadze, Marks oświadczył: „Robotnicy muszą zdobyć władzę polityczną celem ustanowienia nowej organizacji pracy... Lecz nie twierdzimy, że droga do tego celu jest wszędzie ta sama. Wiemy, że trzeba brać pod rozwagę urządzenia, zwyczaje i obyczaje różnych krajów i nie przeczymy, że istnieją kraje, jak Anglia i Ameryka, gdzie robotnicy mogą osiągnąć swój cel środkami pokojowymi”. Takim środkiem pokojowym było przede wszystkim powszechne prawo głosowania. Walkę o nie rozpoczął Ferdynand Lassalle w Niemczech, w Belgii robotnicy wywalczyli je sobie strajkiem powszechnym w roku 1893, w Austrii – w roku 1905.
Już przed pierwszą wojną światową widoczne też było, że między ustrojem kapitalistycznym a ustrojem socjalistycznym nie będzie wyraźnej linii granicznej, że socjalizm nie nadejdzie w postaci jednego wybuchu, że będzie okres przejściowy; również widoczne było, że proletariat nie będzie mógł wyłącznie o własnych siłach przeobrazić ustroju społecznego, że będzie mu potrzebna pomoc klas pośrednich. W Anglii Sidney i Beatrice Webbowie (pionierzy i przywódcy Stowarzyszenia Fabianów, założonego w roku 1884) wypracowali „gradualizm”, koncepcję przeobrażania ustroju kapitalistycznego stopniowo, nie rezygnując przy tym z celów ostatecznych socjalizmu. W Niemczech „rewizjonista” Edward Bernstein doradzał sojusz socjalistycznego proletariatu z postępowym mieszczaństwem i chłopstwem, celem osiągnięcia częściowych przeobrażeń ustrojowych; „cel jest niczym, ruch jest wszystkim” – pisał Bernstein o socjalizmie (w książce „Die Vorausserzungen des Sozialismus und die Aufgaben der Sozialdemokratie”, 1898). Pisząc te słowa, Bernstein miał na myśli, że nie to jest ważne, co wydarzy się w odległej przyszłości, lecz to, co może i winno wydarzyć się w chwili bieżącej i w najbliższej przyszłości. Koncepcja Bernsteina oparta była na założeniu trwałego pokoju i związanego z tym, stale rosnącego dobrobytu. Bernstein nie dostrzegał jednak, że nadchodzi kataklizm wielkiej wojny imperialistycznej, jako wynik sprzeczności tkwiących w ustroju kapitalistycznym.
Lenin sądził, że z wybuchem wojny cały świat wszedł w okres rewolucji proletariackiej. Istotnie, wojna lat 1914-1918 była rewolucją światową, ale nie w rozumieniu Lenina, lecz w rozumieniu Masaryka, który sens dziejowy wojny owej widział w obaleniu autokracji w Niemczech, Austro-Węgrach, Turcji i Rosji i w zwycięstwie dążeń demokratycznych w całym świecie. Atoli na miejsce autokracji carskiej narodziła się w Rosji nowa autokracja – bolszewicka. Nieprawdą jest, że rewolucję przeciw carowi (marzec 1917 roku) przeprowadzili bolszewicy, prawdą jest natomiast, że bolszewicy dokonali przewrotu przeciw demokracji (listopad 1917 roku). Już po przewrocie bolszewickim, w dniu 27 listopada 1917 roku odbyły się w Rosji wybory, w których na 35 milionów głosujących bolszewicy otrzymali 9 milionów głosów, czyli 25%, socjaldemokraci (mienszewicy) i socjal-rewolucjoniści (eserzy) otrzymali 22 milionów głosów, czyli 62%, zaś stronnictwa burżuazyjne otrzymały 4 miliony głosów, czyli 13%, po czym w dniu 18 stycznia 1918 roku bolszewicy bagnetami rozpędzili od razu pierwsze posiedzenie Konstytuanty. Bolszewizm był tedy od swych początków antydemokratyczny. Wprawdzie Lenin głosząc „dyktaturę proletariatu” powoływał się na Marksa, ale Marks jako przykład dyktatury proletariatu wskazywał gminę (komunę) paryską z roku 1871, w której swobodnie działały różne partie i w której odbywały się swobodne wybory. Lenin natomiast głosił rządy jednej tylko partii, monopolistycznej i scentralizowanej, „partii nowego typu”. W dziejach bolszewizmu od roku 1903 pełno jest zygzaków, niezmienne jest tam tylko jedno: osoba Lenina i jego dążenie do pełni władzy, do władzy dyktatorskiej. Po zgonie Lenina (1924) miejsce jego zajął wkrótce Stalin.
Lenin głosił, że socjalizm to elektryfikacja plus sowiety. Formuła ta była wyrazem zacofania Rosji. Na zachodzie elektryfikację przeprowadził kapitalizm, a „rady delegatów pracujących” byłyby krokiem wstecznym wobec wprowadzenia po wojnie światowej – powszechnego prawa głosowania i rządów parlamentarnych wszędzie na Zachodzie. Jednak Lenin miał jedną formułę dla proletariatu we wszystkich krajach i chciał rewolucję w całym świecie sprowadzić pod jeden strychulec. Stąd Międzynarodówka Komunistyczna (Komintern) powstała w marcu 1919 roku jako jedna partia dla całego świata, scentralizowana w Moskwie i wzorująca się wszędzie na przewrocie bolszewickim w Rosji. Tym komuniści zastraszyli klasy pośrednie i przygotowali w szeregu krajów europejskich grunt pod kontrrewolucję. W swych słynnych 21 punktach Międzynarodówka Komunistyczna zadeklarowała w roku 1920 swój wrogi stosunek do demokracji; pozwoliła ona stawać komunistom do wyborów parlamentarnych i wchodzić w skład parlamentów jedynie celem ich rozsadzenia od wewnątrz. W ten sposób zarysowała się linia podziału między komunistami a socjalistami, stojącymi na gruncie demokracji. W roku 1928 Międzynarodówka Komunistyczna przyjęła program, który w płaszczyźnie stosunków międzynarodowych wskazywał na Anglię i Francję jako na wroga nr 1, w płaszczyźnie zaś ideologicznej wskazywał na „socjaldemokrację”, czyli na socjalistów demokratycznych jako na wroga nr 1.
Waląc na socjalistów i w demokrację, komuniści utorowali drogę faszyzmowi. Faszyzm to reakcja nowego typu, okrutniejsza niż dawny carat. Faszyzm – jak stwierdził Giuseppe Prezzolini, historyk faszyzmu włoskiego – zwyciężył we Włoszech z chwilą, gdy komuniści rozbili tam proletariat na trzy partie, zwalczające się wzajemnie. Faszyzm zwyciężył w Niemczech, bo w słabą demokrację weimarską z jednej strony bili taranem hitlerowcy, z drugiej komuniści. Podstawą ekonomiczną faszyzmu był kapitalizm monopolistyczny, podstawą społeczną faszyzmu były zbałamucone klasy pośrednie. Obalenie faszyzmu stało się naczelnym zadaniem epoki z punktu widzenia socjalizmu demokratycznego.
W roku 1929 rozpoczął się wielki kryzys gospodarczy, który wyraził się liczbą 30 milionów bezrobotnych. Ustrój kapitalistyczny zatrzeszczał w swych podstawach; przejście do gospodarki obliczonej na zaspokojenie potrzeb społeczeństwa, stało się w rozumieniu socjalistów demokratycznych koniecznością. „Cel jest wszystkim” pisał teraz (czerwiec 1931 roku) znakomity socjalista austriacki Fryderyk Austerlitz w miesięczniku „Der Kampf”. Zawołanie „socjalizm naszych dni” stało się hasłem socjalistów angielskich. Dawny podział w programach socjalistycznych na program minimum, możliwy do urzeczywistnienia już w ustroju kapitalistycznym i na program maksimum, możliwy do urzeczywistnienia dopiero w ustroju socjalistycznym, stał się nieaktualny, albowiem nadszedł czas bezzwłocznego rzucania podwalin pod nowy ustrój gospodarczo-społeczny. Ponieważ jednak socjaliści są demokratami, więc zalecali tylko te przeobrażenia społeczne, które w okresie kryzysu dojrzały w świadomości większości ludności (nie tylko robotników), a więc gospodarkę planową, uspołecznienie kluczowych gałęzi przemysłu (nie całości przemysłu) oraz – w krajach takich, jak Polska – także likwidacje wielkich obszarów ziemskich. Tym samym walka polityczna w obronie demokracji, przeciw faszyzmowi, zbiegła się z walką o likwidację monopolów kapitalistycznych, stanowiących gospodarczą podstawę prądu faszystowskiego. W ten sposób wyłonił się program akcji socjalizmu demokratycznego jako program całkowitej i niezwłocznej przebudowy ustroju gospodarczego i społecznego.
Okres totalizmu faszystowskiego i komunistycznego uwypuklił socjalistom znaczenie respektu podstawowych praw człowieka, dla wierzeń religijnych, dla życia rodzinnego itd. Leon Blum w swej książce „Na miarę człowieka”, pisanej w niemieckim obozie koncentracyjnym, a wydanej drukiem w Paryżu w roku 1945, doszedł do przekonania, że „natura celu jest wszystkim”. Natura socjalistycznego celu była i jest demokratyczna i humanistyczna , głęboko ludzka. Tak więc socjalizm dojrzał i wykrystalizował swe oblicze, wrogie wszelkiemu totalizmowi.
Natomiast komunizm pozostał niezmieniony i sztywny. „Fronty ludowe” oraz tak zwana polska, węgierska itd. „droga do socjalizmu” w okresie tuż po drugiej wojnie światowej, okazały się jedynie komunistycznymi manewrami taktycznymi. Wprawdzie Komintern został w roku 1943 rozwiązany, ale w jego miejsce powstał w roku 1947 Kominform (Międzynarodowe Biuro Informacyjne Partii Komunistycznych i Robotniczych), a w programie Kominformu jako wróg nr 1 widnieją w płaszczyźnie stosunków międzynarodowych państwa demokratyczne, Stany Zjednoczone, Anglia itd., zaś w płaszczyźnie ideologicznej... znowu „socjaldemokracja”. Nic się więc w komunizmie nie zmieniło, a tylko rozszerzyła się jego baza terytorialna i dzisiaj rozciąga się ona od Łaby do Kantonu.
W roku 1917 podział w ruchu robotniczym na socjalistów i komunistów był rozłamem, walka między nimi była walką bratobójczą. Ale mówić w roku 1954 o sytuacji w ruchu robotniczym tak, jak się o niej mówiło w roku 1917, to jak gdyby we Francji roku 1826 operowano pojęciami roku 1789, roku rewolucji. Dziś socjalizm i komunizm to już nie są dwie frakcje w ruchu robotniczym, to już nie są tylko dwie odmienne metody podchodzenia do zagadnień sprawiedliwości społecznej, lecz są to dwa odrębne prądy dziejowe, niemożliwe do pogodzenia z sobą. Różnica nie na tym polega, że komunizm jest jakoby rewolucyjny a socjalizm ewolucyjny, albowiem socjaliści demokraci stosują metody pokojowe w krajach o ustroju demokratycznym, natomiast wobec rządów np. generała Franco w Hiszpanii albo wobec rządów kliki kremlowskiej w Rosji nie mają obowiązku stosowania takich metod, podobnie jak go nie mieli wobec cara rosyjskiego, czy też wobec Mussoliniego i Hitlera. Również sformułowania, na które powołuje się Stalin w swej przedśmiertnej pracy „Ekonomiczne problemy socjalizmu w ZSRR”, tylko w błąd wprowadzają. Czytamy tam, że socjalizm znaczy „od każdego według zdolności, każdemu według pracy”, komunizm znaczy „od każdego według zdolności, każdemu według potrzeb”. Wedle Stalina, w Związku Sowieckim ustrój socjalistyczny, odpowiadający powyższemu określeniu, został już zbudowany, zaś zadaniem dnia dzisiejszego stało się zbudowanie ustroju komunistycznego. Oczywiście terminologia ta nie ma niczego wspólnego z sowiecką rzeczywistością.
- Komunizm stoi na gruncie sowieckiego ustroju państwowego, który jakoby wciela w życie dyktaturę proletariatu. Wprawdzie komunizm głosi sojusz robotniczo-chłopski, ale w tym sojuszu klasa robotnicza jest „hegemonem”. Partia komunistyczna jest „najwyższą formą organizacyjną klasy robotniczej”, tym samym dyktatura proletariatu oznacza dyktaturę partii komunistycznej. Partia komunistyczna składa się z „zawodowych rewolucjonistów” albo z członków kasty rządzącej; jest to więc partia elitarna. Jest to monopartia; wedle słów Bucharina, w ustroju sowieckim mogą istnieć różne partie, ale tylko jedna u władzy, wszystkie inne w więzieniu. Komunizm jest tedy zaprzeczeniem demokracji.
Socjalizm stoi na gruncie demokracji, parlamentaryzmu i rządów prawa. Socjalizm jest ruchem mas pracujących, w którym robotnikom przypadają co prawda największe zadania (robotnicy są awangardą wszystkich mas pracujących), ale nie żądają oni za to dla siebie przywilejów. Socjaliści pojmują sojusz klasy robotniczej z chłopstwem i w ogóle z klasami pośrednimi szczerze.
- Komunizm jest totalitarny. Dla komunistów wolność stanowi tylko „zrozumianą konieczność”.
Socjalizm respektuje podstawowe prawa człowieka. Wolność w rozumieniu socjalizmu jest zawsze wolnością dla inaczej myślących.
- W rozumieniu komunistów internacjonalizm jest równoznaczny z patriotyzmem sowieckim. Związek Sowiecki jest jedyną ojczyzną proletariatu całego świata, w razie konfliktu między własnym krajem a Związkiem Sowieckim komunista jest obowiązany stanąć po stronie Związku Sowieckiego. Instrumentem komunistycznego „internacjonalizmu” jest armia sowiecka.
Socjalizm głosi prawdziwy patriotyzm i prawdziwy internacjonalizm. Socjalizm uznaje prawo każdego narodu do niepodległego bytu państwowego.
- Komunizm dąży do zniesienia własności prywatnej wszystkich środków produkcji, transportu i wymiany.
Socjalizm nalega na uspołecznienie przemysłów kluczowych, nie widzi jednak potrzeby przejęcia całego życia gospodarczego na własność publiczną. Socjalistyczne planowanie gospodarcze da się pogodzić z istnieniem własności prywatnej w rzemiośle, w drobnym handlu oraz przemyśle drobnym, a nawet średnim. Ziemia powinna pozostać własnością indywidualną chłopską.
- Przez własność społeczną komunizm rozumie jedynie własność państwową. W swej ostatniej pracy „Ekonomiczne problemy socjalizmu w ZSRR” Stalin domaga się nawet likwidacji własności kołchozowej i „podniesienia własności kołchozowej do poziomu własności ogólnonarodowej”, czyli państwowej.
Socjalizm oprócz własności państwowej zaleca różne inne formy własności społecznej: własność związków samorządowych, związków spółdzielczych, spółek mieszanych itd.
Komunizm jest centralistyczny. Socjalizm jest decentralistyczny i popiera wszelkie rodzaje samorządu: samorząd terytorialny, zawodowy, kulturalny itd.
Komunizm stoi na gruncie filozofii materialistycznej. Lenin pisał: „Marksizm to materializm filozoficzny”.
Socjalizm pozostawia swym zwolennikom całkowitą swobodę wierzeń religijnych i przekonań filozoficznych. W obecnym stanie nauki podział na filozofię materialistyczną i idealistyczną jest całkowicie przestarzały, czego komuniści nie chcą uznać.
- Doktryną komunizmu jest „marksizm – leninizm – stalinizm”. Socjaliści odrzucają „leninizm” i „stalinizm”. Co do nauk Marksa, partie socjalistyczne pozostawiają swym zwolennikom całkowitą swobodę w ustosunkowaniu się do spuścizny Marksa i Engelsa. Miejsce tych nauk w rozwoju myśli socjalistycznej jest przełomowe, jednak podejście socjalisty do dorobku Marksa i Engelsa musi być naukowe, a więc krytyczne, a nie niewolnicze.
W sumie komunizm odbiera wolność, zaś socjalizm przynosi wolność. Socjalizm jest najwyższą formą demokracji. W dzisiejszym stanie rzeczy komunizmu w ogóle nie można uważać ani za socjalizm, ani za następny po socjalizmie etap rozwoju społecznego. Komunizm jest potworną karykaturą socjalizmu, jest jego zaprzeczeniem. Przez dziesiątki lat komuniści głosili, że urzeczywistnienie socjalizmu drogą demokratyczną nie jest możliwe. Stąd też straszliwym ciosem dla komunizmu było objęcie władzy przez Partię Pracy w roku 1945 i sześć lat rządów socjalistycznych w Anglii. Przy utrzymaniu i pogłębieniu ustroju demokratycznego, przy pełnym poszanowaniu podstawowych praw człowieka, rząd Partii Pracy przeobraził gruntownie ustrój gospodarczy i społeczny w Anglii. Co prawda, tak jak w roku 1945 Churchill musiał podporządkować się woli wyborców i oddać rządy socjalistom, tak w roku 1951 Attlee musiał podać się do dymisji ze stanowiska premiera, gdy konserwatyści w wyborach uzyskali większość w Izbie Gmin. Jednak przeobrażenia społeczne, dokonane przez rząd socjalistyczny w latach 1945-1951 okazały się w ogromnej mierze nieodwracalne mimo zmiany rządu, a ponadto są wszelkie podstawy do przypuszczenia, że w następnych wyborach Partia Pracy powróci do władzy. Okazuje się zatem, że demokracja formalna stanowi drogę do socjalizmu nie tylko w teorii, ale i w praktyce.
Socjalizm polski wyprzedził ruch socjalistyczny wielu innych krajów w trafnym ustosunkowaniu się do zagadnień demokracji we wszystkich jej aspektach. Stanisław Gabriel Worcell (1799-1857), pierwszy polski myśliciel socjalistyczny, już przed stu laty ujął problem patriotyzmu i internacjonalizmu w słowach, do których i dzisiaj niczego dodać nie potrzeba. „Ojczyzna – pisał on – związana jako naród z narodami innymi stosunkiem praw i obowiązków wzajemnych odwiecznej sprawiedliwości, jest węzłem koniecznym pomiędzy człowiekiem a ludzkością”. Zasady nowoczesnego socjalistycznego programu rolnego (włącznie z nietykalnością chłopskiej ziemi) wytknęła sobie Polska Partia Socjalistyczna jeszcze z końcem minionego stulecia, dzięki pracom badawczym Władysława Gumplowicza. Gdyby nie stanowisko robotników polskich, którzy na przełomie lat 1918 i 1919 dali posłuch Polskiej Partii Socjalistycznej a nie komunistom, Polska wynurzyłaby się z krwawego odmętu I wojny światowej jako republika sowiecka rządzona z Moskwy, a nie jako państwo niepodległe. Socjaliści polscy przelewali swą krew i składali swe życia, broniąc praw Polski do niepodległego bytu w czasie sowieckiego najazdu w roku 1920. Teraz zaś nie renegat Cyrankiewicz, lecz Pużak, zamordowany przez komunistów w więzieniu w Rawiczu, jest dla całej Polski symbolem socjalizmu niepodległościowego i demokratycznego. Toteż dla robotników Polski socjalizm niepodległościowy i demokratyczny pozostaje nadal „wielkim widziadłem przyszłości”.
Kto zaś sądzi, że po latach rządów sowiecko-komunistycznych robotnicy odwrócą się od socjalizmu, niech spojrzy na Austrię, jedyny kraj, w którym mimo obecności wojsk sowieckich odbywają się względnie swobodne wybory. Robotnicy nie głosują tam na komunistów, lecz nie głosują także na stronnictwa prawicowe, natomiast nieodmiennie głosują na partię socjalistyczną. To jest sprawdzian. Także i robotnicy polscy pozostali wierni socjalizmowi, pozostali w głębi duszy wierni Polskiej Partii Socjalistycznej. Wolno więc powiedzieć, że przed Polską Partią Socjalistyczną i przed socjalizmem polskim rysuje się po oswobodzeniu Polski z niewoli komunistycznej wspaniała przyszłość, pełna olbrzymich zadań, którym będziemy musieli sprostać i którym na pewno sprostamy.
Adam Ciołkosz
Powyższy tekst jest zapisem przemówienia, które autor wygłosił w dniu 12 stycznia 1954 r. w Nowym Jorku na zaproszenie oddziału „Potęga” Związku Socjalistów Polskich w Stanach Zjednoczonych. Pierwotnie opublikowano go w Londynie w 1954 r. Niniejszą wersję podajemy za drugoobiegową broszurą, wydaną nakładem Koła Uniwersyteckiego PPS na Uniwersytecie Warszawskim, Wydanie II, Wydawnictwo im. Olofa Palmego, Warszawa 1988. Grafika wykorzystana w tekście pochodzi z PPS-owskiego pisma „Tydzień Robotnika” z lat 30.