Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Władysław Wolert

Robotnicza i socjalistyczna oświata w Belgii

[1924/1930]

Wszakże najbardziej uwagi godna jest organizacja oświaty robotniczej, jeżeli zaś mowa o robotniczej oświacie w Belgii, to należy ją rozumieć, jako ruch oświatowy socjalistyczny lub ściślej socjalistyczno-spółdzielczy.

Ruch robotniczy w Belgii posiada pewną swoistą osobliwość, a mianowicie partia, związki zawodowe i kooperatywy tworzą jedną całość. Ogniskiem organizacji jest kooperatywa, koło której grupują się towarzystwa pomocy wzajemnej, związki zawodowe, izby pracy i organizacje polityczne. Tworzy to tak zwaną organizację federalną. Prawie wszystkie organizacje federalne są zbudowane wedle powyższego typu. Typem federacji okręgowej jest federacja gandawska. Składa się, ona z pięciu różnych organizacji: kooperatyw, związków zawodowych, stowarzyszeń wzajemnej pomocy, grup politycznych i kółek oświatowo-kulturalnych. Podstawą organizacji jest kooperatywa Vooruit. Największym stowarzyszeniem, wchodzącym w skład organizacji gandawskiej jest l’Union Moyson, który się znów składa z następujących towarzystw: 1. stow. wzajemnej pomocy, 2. kasy inwalidów, 3. kasy pomocy lekarskiej aptecznej (członkami są przeważnie żony i dzieci członków tow. pomocy wzajemnej i kooperatywy Vooruit), 4. członkowie stow. spółdzielczych. Ale niezależnie od organizacji wymienionych, do federacji gandawskiej należą jeszcze najróżnorodniejsze drobne stowarzyszenia, jak Cercle d’Etudes Sociales, Société de lectures des Tisserands, Société de propagande pour l’achat de livres, Société de chant, Marx-Kring (dla mężczyzn), Nellie Uccle (dla kobiet), Enfents du Peuple, Cercle Dramatique, Cercle de Gymnastique, Cercles d’abtsinents de boissons alcooliques.

W każdej zaś dzielnicy Gandawy federacja ma kluby dzielnicowe, które są organizacjami politycznymi partii i mają na celu pracę partyjną.

W podobny sposób, z większym wszakże jeszcze rozmachem, zorganizowany jest słynny brukselski Maison du Peuple. Maison du Peuple w Brukseli jest siedzibą wszystkich belgijskich centralnych organizacji robotniczych, w tym oczywiście i oświatowych. Fundamentem organizacyjnym jest kooperatywa, cementem zaś spajającym – partia polityczna (socjalistyczna).

Odczyty przy uniwersytecie Nouvelle były i są przeznaczone raczej dla inteligencji. Klasa robotnicza korzystać z nich mogła i może w ograniczonej tylko mierze. Zaniedbane szkolnictwo ludowe przygotowuje w niedostatecznym stopniu, a raczej nie przygotowuje zupełnie do późniejszego korzystania ze skarbca wiedzy. Przeto w sferach robotniczych oraz inteligencji współpracującej z partią robotniczą poruszano sprawę oświaty robotniczej. A ponieważ u Belgów w ślad za słowem idzie zaraz czyn, więc już w roku 1892 utworzono w Maison du Peuple wydział sztuki i oświaty, który powstał z połączenia się różnych kółek oświatowych i kółek socjalistycznych. Urządzono kursy z zakresu ekonomii społecznej, historii Belgii, prawa cywilnego, matematyki, stenografii. Prowadzenie kursów systematycznych napotykało na duże trudności. Robotnicy bowiem na razie nie byli materiałem podatnym, a inteligencja miała uniwersytety Libre i Nouvelle. Zaczęto więc tworzyć w Maison du Peuple ośrodek kulturalno-towarzyski. Odczyty, których odbywało się zaledwie parę w ciągu roku, łączono z wieczorynkami. Sekcja sztuki i oświaty, założona w r. 1892 przy Maison du Peuple przez młodzież akademicką, zaczęła urządzać audycje muzyczne, połączone z literackim, bądź nawet z naukowym czy społecznym odczytem.

Ta działalność społeczno-kulturalna, wpajająca ludziom ciężkiej pracy potrzebę rozrywki na wyższym poziomie, oddała wielkie usługi i przygotowała grunt przyszłej szerszej działalności oświatowej wśród warstwy robotniczej. Wciągnięci w sferę życia kulturalnego przez poranki muzyczne, zwiedzanie muzeów, sztukę dramatyczną, zaczęli robotnicy odczuwać potrzebę nauki jako potrzebę społeczną. Zaczęto tworzyć kółka nauk społecznych, kółka czytelników, stowarzyszenia propagandy dla zakupu książek, kółka śpiewacze, kółka marksowskie, kółka dramatyczne itp.

Maison du Peuple jest to Dom Robotniczy. Podobny (Vooruit) istnieje w Gandawie. Podstawę finansową Maison du Peuple tworzy kooperatywa, która mieści się w gmachu Domu Robotniczego. A więc jest to Dom Robotniczy kooperatywy brukselskiej Maison du Peuple. Tylko że kooperatywa bezpośrednio udziału w akcji oświatowej nie bierze. Działalność oświatową pozostawia tworzącym się różnorodnym grupom członków. Sama zaś ogranicza się do popierania tej działalności swych członków przez udzielanie bezpłatne lokalu i zapomóg. Istnieją więc, korzystając z lokalu w Maison du Peuple, różne sekcje kulturalno-oświatowe powstałe samorzutnie, jako to: sekcja biblioteczna, czytelniana, niedzielnej szkoły robotniczej, dramatyczna, orkiestralna, chóru robotniczego, gimnastyczna, głośnego czytania, sekcja „Dzieci ludu”, do której należą dzieci (przyszli kooperatyści) z chwilą ukończenia lat sześciu, sekcja nauczycieli-kooperatystów, sekcja imienia Franklina, której zadaniem jest obojętnych członków kooperatywy przeistaczać na ideowych, i sekcja sztuki.

Sekcja sztuki urządza, stojące na wysokim poziomie artystycznym, przedstawienia teatralne, koncerty i wieczory literackie, przedstawienia kinematograficzne, ściągające co wieczór tłumy ludności.

W Maison du Peuple mieszczą się więc sale teatralne, koncertowa itp. Mają tutaj swoją siedzibę biura porad prawnych, zawodowych, lekarskich itd.

Belgijskie domy robotnicze (Maison du Peuple i Vooruit) są partyjne, znaczy to, że trzeba uznawać program belgijskiego stronnictwa socjalistycznego, ażeby być ich członkiem.

Działalność kulturalna domów robotniczych, jako też praca oświatowo-społeczna uniwersytetów ludowych, zwłaszcza robotniczych, skierowana była do tego, aby masy robotnicze uspołecznić i podnieść je na wyższy szczebel w sferze życia duchowego. Działalność ta jest niejako pracą przygotowawczą do nowego, współczesnego nam okresu, a mianowicie oświaty socjalistycznej.

Wreszcie bowiem praca oświatowa belgijska została ześrodkowana przez powołanie do życia w r. 1911 robotników Wychowania Robotniczego (Centrale d’Education Ouvriers – C.E.O.), która pokryła całą Belgię siecią organizacji oświatowych, urządzających kursy, szkoły, odczyty, biblioteki. C.E.O. ma swą siedzibę w Maison du Peuple.

Centralę Wychowania Robotniczego wyłoniły z siebie trzy organizacje: socjalistyczna partia belgijska, związki zawodowe i Związek Kooperatyw Robotniczych. Działalnością C.E.O. kieruje zarząd, złożony z sekretarza generalnego, trzech przedstawicieli, wybranych przez partię, dwóch przez Związek Kooperatyw, dwóch przez Komisję Związkową i jednego przez Federację Młodzieży Socjalistycznej (Fédération des Jeunes Gardes Socialistes). Zadaniem Centrali jest „organizować i koordynować działalność wszystkich instytucji oświatowych, znajdujących się w zależności od partii, związków zawodowych, bądź od kooperatyw robotniczych, a więc tych organizacji, które dają robotnikom wiedzę i zdolności do walki o wyzwolenie klasy robotniczej we wszystkich dziedzinach”.

Działalność różnych sekcji kulturalno-oświatowych, imających siedzibę w Maison du Peuple, jest koordynowana przez Centralę Wychowania Robotniczego.

Aczkolwiek wojna sparaliżowała pracę oświatową organizacji, działalność ta znowu została podjęta i rozwija się bardzo energicznie.

Zasadniczo działalność organizowana jest od góry przez sekretariat C.E.O, ale co się tyczy wykonania w szczegółach punkt ciężkości tej pracy oświatowej spoczywa na specjalnych komitetach oświatowych lokalnych i okręgowych. Działalność oświatowa od początku była zdecentralizowana, każda federacja prowadziła tę pracę samodzielnie. Obecnie również jest tak samo; Centrala stanowi tylko najwyższą instancję w sprawach oświatowych, ogniskującą całokształt ruchu na polu wychowania robotniczego. Ale istotna praca spoczywa na okręgach, co zostało nawet ujęte w odpowiednie artykuły statutu partyjnego z roku 1920, które orzekają:

§ 48. Organizacje okręgowe czuwają nad tym, aby w każdej ważniejszej miejscowości okręgu został założony miejscowy komitet oświaty robotniczej.

§ 49. Komitet miejscowy Wychowania Robotniczego, jest powołany do koordynowania działalności wszystkich miejscowych instytucji oświatowych, zorganizowanych do życia przez partie i w granicach okręgu robotniczego dąży do celu, uchwalonego przez C.E.O. w słowach, które głoszą: należy dawać robotnikom wiedzę, która by pozwoliła im prowadzić walkę klasową we wszystkich dziedzinach.

§ 50. Komitety lokalne obejmują delegatów organizacji politycznej, zawodowej i spółdzielczej. Do komitetu należy również przedstawiciel młodzieży socjalistycznej, jako też przedstawiciele innych grup.

§ 51. Komitety lokalne działają w porozumieniu z Centralą Wychowania Robotniczego, składają jej sprawozdanie z działalności i zapraszają na posiedzenia, o ile uważa za pożyteczne w nich uczestniczyć. Czuwają przede wszystkim nad biblioteką socjalistyczną, nad szkołą socjalistyczną pierwszego stopnia i nad odczytami socjalistycznymi.

§ 52. Komitety okręgowe C.E.O. mogą być powołane do życia na tych samych zasadach, co komitety lokalne. Powołane są przede wszystkim do prowadzenia szkół socjalistycznych drugiego stopnia.

§ 53. Komitety lokalne C.E.O. zbierają się najmniej cztery razy do roku w celu przedyskutowania kwestii dotyczących oświaty robotniczej. Komitety obwodowe zbierają się co najmniej dwa razy do roku.

§ 54. C.E.O. zwołuje delegatów komitetów lokalnych i okręgowych raz do roku na kongres ogólny.

§ 55. Koszty związane z działalnością komitetów okręgowych C.E.O. ponoszą miejscowe organizacje robotnicze.

§ 56. Koszty związane z działalnością komitetów okręgowych C.E.O. ponoszą wszelkie organizacje działające na terenie okręgu.

Robotnicy nie są na ogól skorzy do wysiłku pieniężnego. „Nauczyliśmy żądać, nie nauczyliśmy dawać” – powiadają kierownicy ruchu oświatowego. W roku 1921 było czynnych 161 komitetów, które prowadziły szkoły socjalistyczne albo urządzały odczyty socjalistyczne, bądź też posiadały bibliotekę. Najczęściej komitet prowadzi działalność jednocześnie w tych trzech kierunkach.

Co się tyczy szkół socjalistycznych, organizowane są one w całej Belgii w czasie od maja do października. Program jest rozmaity, składa się z odczytów co najmniej trzech, najwyżej 12.

W 1920 roku było 56 takich szkół. W r. 1923 zaś 50 szkół w języku francuskim, 26 z językiem wykładowym flamandzkim.

Przy komitetach urządzane są czytelnie gazet i książek (na miejscu), szkoły dla rajców miejskich, buchalterów komunalnych, dla agitatorów wyborczych, sekcje sztuk i muzyki, kółka turystyczne, organizacje oświatowe dla strajkujących, bądź bezrobotnych. Komitety lokalne zmierzają również do tego, aby uzyskać wpływy na wszystkie miejscowe kółka gimnastyczne i sportowe, kółka dramatyczne, orkiestry i chóry robotnicze oraz na organizacje młodzieży, a nawet dzieci.

Działalność C.E.O. zwrócona jest głównie w kierunku tworzenia szkół socjalistycznych, które są dwojakie.

W szkole pierwszego stopnia uczą „zasad socjalizmu”, które obejmują cykl siedmiu wykładów: gospodarka municypalna, początki kapitalizmu, maszyna i fabryka, koncentracja wytwórczości, rzemiosło i drobny handel, proletariat, kapitał i praca. Jest to elementarne szkolenie w duchu socjalistycznym.

W szkole drugiego stopnia odbywają się cykle odczytowe ma różne tematy z dziedziny społeczno-ekonomicznej. A więc: praca syndykalistyczna (6 odczytów), spółdzielcza (3 odcz.), polityczna (6 odcz.), socjalizacja (6 odcz.), prawodawstwo robotnicze (6 odcz.), ubezpieczenia społeczne (6 odcz.), historia ruchu robotniczego w Anglii (6 odcz.), walka klas (5 odcz.), rady fabryczne (3 odcz.), marksizm (3 odcz.), higiena społeczna (2 odcz.) itp.

Słuchacze są wybierani przez organizacje robotnicze spośród robotników najbardziej kwalifikujących się do nauki. Nauka polega na uczęszczaniu na wykłady, zabieraniu głosu w dyskusji i pisaniu ćwiczeń. Przeciętna liczba klasy - trzydziestu słuchaczy. Wykładającymi są profesor, nauczyciel albo dziennikarz. Są oni wysyłani i płatni przez Centralę w sumie 15 fr. za godzinę (w roku 1922) oraz zwrot kosztów podróży. Podstawę nauczania w szkole stanowią skróty wykładów (syllabusy). Uzupełnia nauczanie, zwłaszcza w szkole drugiego stopnia, czytanie książek, których literatura jest opracowana i podana przez Centralę przy programie kursów. W każdej szkole uczeń może kupić książki polecone przez C.E.O. Przed wojną słuchacze otrzymywali darmo papier i ołówek.

Zwraca uwagę ogromny rygor panujący w socjalistycznej szkole dla dorosłych w Belgii. Sprawdza się obecność słuchaczy, zadaje się lekcje do domu, prowadzi się statystykę dotyczącą ich wieku, płci, przygotowania, czasu nauki, uczestnictwa w bibliotece, należenia do organizacji.

Szkoły socjalistyczne belgijskie stanowią fundament organizacyjny świadomej działalności członków partii robotniczej. Ujęte są też w mocne karby organizacyjne i co roku powstaje ich coraz więcej:

1911-1912 – 21

1912-1913 – 41

1913-1914 – 62

1914-1915 – 0

1915-1916 – 31

1916-1917 – 53

1917-1918 – 28

1918-1919 – 6

1919-1920 – 67

1920-1921 – 72

1921-1922 – 87

Drugi typ szkół, jakie C.E.O. organizuje, to szkoły specjalne. Będą to np. szkoły dla agitatorów wyborczych (cours sur la plateforme électorale) zakładane przed wyborami. Po ostatnich wyborach partia liczyła w r. 1924 do 3379 radnych miejskich, poza tym w urzędach komunalnych pracuje duża ilość członków partii, zorganizowane są przeto w 12 miejscowościach szkoły zawodowe dla urzędników i radnych miejskich, słuchacze studiują zasady spółek, bilans i giełdę. Poza tym zorganizowano trzydziestotygodniowe kursy rachunkowe dla urzędników związków zawodowych i kooperatyw. Zajmują one słuchaczów tylko jeden dzień w tygodniu. Słuchaczy obznajmia się między innymi z analizą bilansów spółek kapitalistycznych.

Po wojnie powstały w Belgii na drodze dobrowolnej umowy rady fabryczne, powołane do nadzoru nad życiem technicznym i handlowym fabryki. W radach tych reprezentowani są w równej mierze robotnicy i właściciele fabryki. Dla wyszkolenia delegatów C.E.O. zorganizowało specjalne szkoły, których w roku 1921-22 było 33, z czego 25 francuskich, 8 flamandzkich. Po zebraniu odpowiednich doświadczeń, dziewięciu specjalistów opracowało z polecenia C.E.O. specjalny podręcznik, służący do nauki w tych właśnie szkołach dla delegatów do rad fabrycznych. Podręcznik ten składa się z trzech części. Pierwsza część traktuje o surowcu i fabrykacie, o przedsiębiorstwie metalurgicznym, o systemach płacy, o historii przemysłu. Część druga mówi o organizacji zawodowej, a trzecia o ustawodawstwie robotniczym, o ubezpieczeniach społecznych, o umowach zbiorowych i kontroli robotniczej w przemyśle.

Wydano również podobny podręcznik dla delegatów robotniczych w górnictwie. Składa się on z dziesięciu rozdziałów: organizacja zawodowa górników belgijskich, statut i działalność Narodowej Centrali górniczej, organizacje pojednawcze w górnictwie węglowym, umowy zarobkowe, bezpłatne dostarczanie węgla górnikom, ubezpieczenia od chorób, przygotowanie zabezpieczeń w kopalni, higiena pracy w kopalni, węgiel ziemny, organizacja przemysłowych i finansowych towarzystw.

Nauczycielami są technicy i działacze związkowi. Po wprowadzeniu szkół dla delegatów przemysłu metalurgicznego, powstało dążenie, aby szkoły podobne zorganizować i dla delegatów innych działów przemysłu.

Bardzo oryginalnym typem oświatowym są urządzane w całej Belgii kursy wykładów socjalistycznych, dla których zapożyczono nazwę angielską, zwąc je extension socialiste. Są to odczyty dla szerszych warstw.

Odbywają się one na tematy dowolne. Lokalne organizacje zgłaszają tematy, często wybierają i prelegenta z listy C.E.O. Wykluczone są odczyty o charakterze propagandy politycznej, natomiast powszechne są na tematy artystyczne, literackie, dotyczące techniki, wychowania moralnego i fizycznego, higieny itp. Odczyty przeznaczone są dla szerszej publiczności.

W roku 1919 program extension socialiste obejmował 54 nazwiska prelegentów i 153 tematy odczytów.

W roku 1921/22 wygłoszono 576 odczytów wobec 118 038 słuchaczy, przy czym czynnych było 200 prelegentów. W r. 1923 odbyło się 540 odczytów w 192 miejscowościach. Odczyty odbywają się w języku francuskim i flamandzkim.

Organizacje lokalne opłacają Centrali koszta odczytów.

W miarę potrzeby odczyty są ilustrowane przezroczami świetlnymi lub obrazami filmowymi.

Dla grup mniejszych, tzw. kółek (cercles d’études) wygłaszane są odczyty ujęte w jakieś cykle, związane pewną myślą przewodnią, np. kontrola robotnicza, walka z bezrobociem, zarobki, syndykalizm, rozwój nowoczesnego proletariatu, nowoczesne metody wychowawcze, nowe formy walki klasowej itp. Każdy temat składa się najczęściej z paru odczytów. Bardzo rozpowszechnione.

W 1911/12 C.E.O. zorganizowała dwie szkoły związków zawodowych (tzw. Ecoles Syndicales nationales), francuską w Brukseli, flamandzką w Gandawie. Przeznaczone były dla wyszkolenia stałych funkcjonariuszy związków zawodowych. Nauka trwała przez cztery godziny tygodniowo w ciągu 30 tygodni.

Do działu pracy oświatowej belgijskiej należą również tzw. tygodnie związkowe. Jest to system anglosaski polegający na tym, że działaczy związkowych zgromadza się w pewnej miejscowości dla „przeszkolenia”. W r. 1921 w pierwszym tygodniu września taki tydzień odbył się w Morlanwelz w przemysłowej prowincji Hainaut. Było 300 uczestników, w czym 284 delegowanych przez związki zawodowe, reszta przez kooperatywy i partię. W ciągu tego tygodnia rozpatrzono kwestię kontroli robotniczej w fabryce, na co poświęcono 18 wykładów. Czas wolny od wykładów poświęcono zwiedzaniu fabryk okolicznych, a wieczorem odbywały się koncerty. Tygodnie związkowe postanowiono zwoływać co dwa lata.

W roku 1921 po paru próbach otworzono Wyższą Szkołę Robotniczą (École Ouvrière Supérieure), która ma na celu przygotowanie robotniczych pracowników społecznych. Kurs dwunastomiesięczny, w pierwszym półroczu w języku francuskim, w drugim półroczu w języku flamandzkim. Oprócz nauki jest jeszcze dwutygodniowa wycieczka naukowa i tydzień wakacyjny. Wykłady odbywają się codziennie, zazwyczaj z rana przez trzy godziny, a po południu zwiedzanie fabryk itp. oraz seminaria i repetycje. Nadto codziennie gimnastyka. W roku 1921 w ciągu 414 godzin wysłuchano 23 tematów.

Tematy wykładów w E.O.S.:

Ekonomia przemysłowa Belgii 23 godziny

Historia muzyki 23

Organizacja pracy 23

Etapy literatury powszechnej 23

Historia ekonomiczna i społeczna Belgii 23

Higiena 23

Historia sztuki 23

Polityka gminna 23

Prawodawstwo społeczne 23

Skarbowość 23

Psychologia a jej zastosowanie w życiu społecznym 23

Historia doktryn ekonomicznych i socjalistycznych 23

Historia ruchu robotniczego 23

Ogólne zasady prawa 15

Ruch zawodowy 15

Spółdzielczość 15

Ubezpieczenie społeczne 15

Język francuski 15

Statystyka 10

Organizacja i technika biura 10

Mieszkania robotnicze 9

Technika dziennikarska 8

Oświata robotnicza 3 Ogółem godzin wykładowych 414. Wykładało w szkole 28 profesorów, przeważnie teoretyków i praktyków ruchu socjalistycznego, wykładają również profesorowie uniwersytetów belgijskich nie należący do partii.

Szkoła przyjmuje uczniów tylko za pośrednictwem organizacji, która płaciła (r. 1922) za ucznia dwa tysiące franków. Uczniowie są stypendystami. Szkoła ma charakter internatowy, obliczona jest na 26 uczniów, których wiek przeciętny jest 20-25 lat. Wśród uczniów są i kobiety. Na pierwszym kursie było 5 kobiet, w tym 3 internistki.

Szkoła mieści się w Uccle w odległości pół godziny drogi tramwajem od Brukseli. Szkoła zorganizowana jest jako kooperatywa, co umożliwia jej nabywanie w myśl praw belgijskich własności. Szkoła mieści się w dużym budynku, posiada ogród i park obszaru pięciu hektarów.

Na bibliotekę szkoły, liczącą 40 000 tomów, złożyły się: biblioteka główna C.E O., mieszcząca się urzędowo w Maison du Peuple, biblioteka Międzynarodowego Biura Socjalistycznego i biblioteki uczonych Cezara de Paepe i Hektora Denisa.

Wyższa Szkoła Robotnicza zaliczona jest na podstawie ustawy do typu szkół pracy społecznej (Les Écoles de Service Social). Szkół takich jest w Belgii osiem: jedna rządowa École Centrale de Service Sociale w Brukseli, 2 szkoły socjalistyczne (Wyższa Szkoła Robotnicza, francuska i flamandzka), 2 szkoły katolickie (francuska i flamandzka), 2 szkoły robotników chrześcijańskich (francuska i flamandzka) oraz szkoła w Anvers. Szkoły te mają na celu kształcić pracowników społecznych Studiujący specjalizują się w działach: opieki nad dzieckiem, samopomocy społecznej, ognisk kulturalnych, ochrony pracy, ubezpieczeń społecznych, bibliotekarstwa. W zasadzie czas nauki jest dwuletni, ale są odchylenia, np. w E.O.S. kurs jest roczny. Kurs pierwszy ogólny ma w zasadzie program następujący: prawo cywilne i administracyjne, ekonomia społeczna, metody statystyki i zbierania materiałów, technika pracy biurowej, rachunkowość, ekonomia gospodarstwa domowego, psychologia społeczna, higiena osobista i społeczna, opieka nad chorymi, rannymi i dziećmi, organizacja oraz instytucje dobroczynności i opieki społecznej, Czerwony Krzyż, moralność religijna i niezależna, muzyka, język flamandzki, ćwiczenia fizyczne. Kurs drugi poświęcony jest wykładom specjalnym, które uzupełnia praktyka półroczna. Szkoły pracy społecznej otrzymują zapomogi od rządu. Środowisko rozmaite. W jednych jest wyłącznie element robotniczy, w innych młode dziewczęta ze sfer mieszczańskich, zależnie od „kierunku” szkoły.

Uruchomienie Wyższej Szkoły Robotniczej pochłonęło ogromne sumy. Osiemset tysięcy franków, potrzebnych na kupno lokalu i urządzenie w nim szkoły, zostały pokryte za pomocą ofiar i pożyczek udzielonych przez Związek Spółdzielczy i związek metalowców. Budżet roczny w sumie 150 000 fr. jest pokrywany na drodze specjalnego podatku, każdy bowiem członek partii, bądź związku zawodowego, płaci 10 centymów rocznie (jest to podarek tzw. Sou de l’Ecole).

W roku 1921 zebrano w ten sposób 121 000 fr., a w szczególności: od Komisji Centralnej Związków Zawodowych 50 000 fr.; od Związku Kooperatyw Socjalistycznych 15 000 fr.; od partii robotniczej 56 000 fr.

Budżet szkoły jest poważny. Ale cała akcja wychowania socjalistycznego wymaga dużych środków finansowych.

C.E.O. rozpoczęła swą działalność z sumą 120 000 fr., na którą to sumę złożyła się stutysięczna zapomoga od Ernesta Solvaya, fabrykanta i znanego filantropa i społecznika belgijskiego.

Corocznie C.E.O. korzysta z zasiłków organizacji robotniczych, a w szczególności: Komisja Centralna Związków Zawodowych 25 tys. fr., Kooperatywy 20 tys. fr., Rada Ogólna partii 15 tys. fr. i 2 tys. fr. narodowe zrzeszenie współdziałania socjalistycznego – łącznie więc 62 tys. fr. Suma ta oczywiście nie obejmuje budżetu Wyższej Szkoły Robotniczej. Na ogół ciężary pracy oświatowej ponoszą same komitety. Fundusze na akcję oświatową zdobywają z odczytów, z przedstawień teatralnych, z zabaw; otrzymują też zapomogi od samorządów. Socjaliści w wielu radach gminnych stanowią większość, bardzo częste są więc wypadki, że organizacje oświaty robotniczej otrzymują od samorządów subsydia, które pokrywają prawie czwartą część budżetu.

Od roku 1921 po wstąpieniu socjalistów do rządu, ministerstwo sztuk i nauk udziela subsydiów na urządzenie odczytów publicznych o charakterze wychowawczym. Również na zakup książek i opłacanie bibliotekarza. Ministerstwo przemysłu i pracy udziela zapomóg na prowadzenie kursów specjalnych, jak np. dla pracowników kooperatyw. Wyższa Szkoła Robotnicza uważana jest za instytucję społeczną i to stanowi podstawę do otrzymania zapomogi państwowej.

W r. 1921 rząd belgijski na uzupełnienie działalności oświatowej wśród ludu udzielił zapomogi 100 000 fr., na biblioteki zaś 600 000 fr.

Należy jeszcze wspomnieć o bibliotekach robotniczych, wydawnictwach oświatowych i biurze informacyjnym.

Przy C.E.O. powstała jeszcze w r. 1912 sekcja biblioteczna, jako Główny Urząd bibliotek socjalistycznych i syndykalistycznych. Zadaniem jego miało być: 1. organizowanie zakupu książek i podział między biblioteki będące w styczności z organizacją, 2. ułatwianie zakładania bibliotek socjalistycznych i związkowych przez dostarczanie tym bibliotekom książek na warunkach możliwie dostępnych; 3. służenie pomocą bibliotekarzom i organizacjom, dawanie im informacji i wskazówek ułatwiających organizowanie bibliotek i oddziaływanie na czytelników; 4. wydawanie katalogów rozumowanych dla użytku czytelników i bibliotek; 5. zakładanie bibliotek przeważnie dla użytku organizacji związanych z radą naczelną partii i Komisją Centralną związków zawodowych; 6. zwoływanie przynajmniej co dwa lata zjazdu delegatów bibliotek.

Urząd biblioteczny obsługuje 207 bibliotek, w tym 57 flamandzkich. O wzroście działalności świadczy to, że w r. 1912 urząd zakupił książek za 682 fr., a w r. 1921 za 64 988 fr.

W r. 1921 została wydana w Belgii ustawa biblioteczna, wedle której każda biblioteka publiczna może korzystać z zapomogi państwa lub gminy.

Według art. 3 ustawy gminy mogą zakładać biblioteki gminne lub przyjąć w zarząd (adaptować) w drodze umowy jedną lub więcej bibliotek prywatnych. W gminach, gdzie nie ma biblioteki odpowiadającej wymaganiom niniejszej ustawy, zarząd gminy będzie obowiązany założyć bibliotekę, jeśli tego zażąda jedna piąta wyborców. Na zasadzie art. 6 biblioteki publiczne, gminne, adoptowane lub wolne korzystają z opieki i subwencji państwowych wówczas, gdy odpowiadają następującym warunkom: jeżeli 1. są umieszczone w odpowiednim lokalu, 2. mają określone minimum książek i osiągają określoną liczbę wypożyczeń, 3. są dostępne dla każdego, 4. są bezpłatne, z wyjątkiem małej opłaty za wypożyczenie do domu, 5. wypożyczają w gminach liczących do trzech tysięcy obywateli, raz w tygodniu, w gminach zaś od trzech do dwudziestu tysięcy obywateli – dwa razy, w gminach zaś powyżej tej liczby – trzy razy w tygodniu, 6. są kierowane przez bibliotekarzy narodowości belgijskiej, mających stwierdzane kwalifikacje lub zezwolenie udzielone przez ministerstwo.

W przepisach wykonawczych do ustawy powiedziane jest, że zapomogi mogą być udzielane nie tylko bibliotekom gminnym lub adoptowanym, lecz też i niezależnym i prowadzonym przez osoby prywatne. Minimalna ilość tomów w gminach posiadających mniej niż tysiąc mieszkańców wynosi 100 tomów, w gminach o dwu tysiącach mieszkańców – 300 tomów, powyżej dziesięciu tysięcy mieszkańców – 800 tomów. Do każdej biblioteki publicznej wstęp jest wolny. Korzystanie z biblioteki jest bezpłatne, i nie może być ograniczone do członków jakiejś organizacji, bądź do obywateli gminy. Zasiłki państwowe mogą być także udzielane w książkach i czasopismach.

W uzasadnieniu ustawy przedłożonej parlamentowi do uchwalenia, minister oświaty wskazał na to że: biblioteka jest nieodłącznym dopełnieniem szkoły, odbudowa narodu nie da się przeprowadzić bez odbudowy duchowej, ustawa o 8-godzinnym dniu pracy będzie niezupełna, jeśli się nie stworzy dla robotników ośrodka, w którym by mogli zaspakajać swe kulturalne potrzeby w czasie wolnym od pracy; książki w okresie powojennym zdrożały tak bardzo, że prywatny zakup staje się coraz trudniejszy,

Po wydaniu tej ustawy biblioteki wyodrębniły się od C.E.O., stają się publiczne, aby móc korzystać z prawa do zapomogi. Wszakże ideowy stosunek C.E.O. z bibliotekami pozostaje nadal bliski.

Statystyka ruchu książek w r 1919 w bibliotekach socjalistycznych przedstawiała się następująco:

Biblioteki francuskie   Biblioteki flamandzkie

Ilość książek zakatalogowanych    23255               28098

Liczba czytelników    9158             16244

Przeciętna roczna ilość wypożyczeń  10       4-5 Na początku r. 1925 bibliotek w ogóle (nie tylko socjalistycznych) było 2211 (893 gminnych i 1318 prywatnych); zawierały one 2 550 000 tomów. Z bibliotek tych w r. 1924 korzystało 347 000 osób. Wypożyczeń było 4 595 000. Do r. 1924 na ogólną liczbę 2671 gmin, co najmniej 1565 gmin posiadało biblioteki.

Wydawnictwa C.E.O. mają cele wychowawcze. Centrala wydaje miesięcznik „Education et Recreation”, poświęcony nauce i rozrywce, który rozchodził się przed kilku laty w dziesięciu tysiącach egzemplarzy, oraz wydaje także edycję flamandzką tego pisma pt. „Ontwikkeling”, drukowaną w tymże czasie bez mała w sześciu tys. egz.

Miesięcznik spełnia rolę komunikatu oświatowego. Znajduje się tam dział poświęcony oświacie robotniczej, bibliotekom, kronika działalności kółek dramatycznych i sportowo-gimnastycznych, wreszcie kącik młodzieży i kącik dla dzieci. Równocześnie ilustrowany ten miesięcznik jest czasopismem dla rodzin robotniczych, które znajdują w nim różne artykuły z zakresu nauki, sztuki, z dziedzin społecznych.

Przy C.E.O. istnieje Biuro informacyjne (Bureau de documentation), które ma na celu informowanie organizacji robotniczych, jako też i poszczególnych członków tych organizacji o sprawach związanych z działalnością ruchu robotniczego na całym świecie, a więc i w sprawie oświaty robotniczej.

W działalności społeczno-kulturalnej i oświatowej, film zajmuje stanowisko poważne. Socjaliści używają go w celach propagandy. Dla przyciągnięcia publiczności na swe zebrania w okresie przedwyborczym dają przedstawienia kinematograficzne pod gołym niebem. System ten stosowany jest zresztą i w Ameryce. W Szwajcarii seanse kinematograficznie urządzane są dla tych samych celów w lokalach zamkniętych. Film stosuje się z powodzeniem przy odczytach i różnych wykładach.

W memoriale przedłożonym w r. 1914 komitetowi C.E.O. Henri de Man zwrócił był uwagę na wielkie znaczenie filmu dla ruchu robotniczego. Film wychowawczy gra wielką rolę, jako środek uzupełniający naukę nie tylko w szkołach (Belgia, Dania, Niemcy, Stany Zjednoczone, Anglia itp.), ale i przy wykształceniu zawodowym dorosłych, w armii, w górnictwie (system Taylora ilustrowany za pomocą filmu). Niektórzy wytwórcy filmowi, jak Gaumont, Pathe freres mają wydziały oświatowe i produkują filmy naukowe i t. p. wychowawcze. H. de Man uważa, że z punktu widzenia publiczności robotniczej znaczenie oświatowe mają tylko filmy z dziedziny zoologii, techniki, higieny, astronomii, krajoznawcze itp. lub antyalkoholowe.

Co się tyczy filmu informacyjnego, może on spełniać ważne zadanie. Np. film strajkowy wyświetlamy w lokalach związkowych etc. może być środkiem propagandy socjalistycznej, zawodowej i spółdzielczej. O demonstracjach strajkowych prasa podaje wiadomości sprzeczne bądź nieprawdziwe, podczas kiedy na filmie publiczność może widzieć, jak było w istocie. Filmy opracowywane z punktu widzenia robotniczego i socjalistycznego są propagandystyczne; wszakże stają się środkiem określonego wychowania. Według de Mana, robotniczy ruch oświatowy winien zwrócić uwagę i na film a tendance. Prozelityzm katolicki będzie popierał film „Quo vadis”, socjaliści natomiast powinni rozpowszechniać „Germinal”, a z historii np. należałoby wyświetlać dzieje ostatnich dni Komuny Paryskiej.

Sprawa odpowiednich filmów dla klasy robotniczej jest ważna i z tego względu, że w wielu krajach różne organizacje robotnicze prowadzą na własną rękę przedsiębiorstwa kinematograficzne. Np. w Anglii związki zawodowe eksploatują kina, w Niemczech kina znajdują się w różnych organizacjach robotniczych, francuskie kooperatywy socjalistyczne dają przedstawienia kinowe, w Szwajcarii wyświetla się filmy w domach ludowych, na zebraniach związkowych, w Holandii komitet wychowania robotniczego prowadzi działalność kinematograficzną, w Czechach partia socjalno-demokratyczna posiada liczne kinematografy. Jest więc rynek odbiorczy z punktu widzenia określonej ideologii.

Na wniosek H. de Mana C.E.O. postanowił stworzyć: 1. kolekcję przezroczy do odczytów, 2. archiwum kinematograficzne ruchu robotniczego w Belgii, 3. zainstalować model wędrownego kina oświatowego i propagandowego do użytku organizacji robotniczych, 4. dążyć do zorganizowania własnymi środkami zakupu filmów dla przedstawień kinematograficznych w domach ludowych powstających pod kontrolą C.E.O.

***

Inteligencja belgijska bierze żywy i wybitny udział w pracy oświatowej uniwersytetu Nouvelle czy uniwersytetów ludowych. Warto tu zestawić pokrewne z włoskim, a charakterystyczne zjawisko. Po wyborach w roku 1922, do partii socjalistycznej wstąpiła znaczna ilość inteligencji zawodowej, która porzuciła stronnictwo liberałów. Początkowo ci przybysze stanowili dla partii socjalistycznej nawet pewien kłopot. Partia bowiem nie wiedziała, co z nimi począć. Wreszcie zapoczątkowano tworzenie kółek na wzór angielskich Fabian Society oraz Debating Society. Inteligentów zużytkowuje się również w zakładanych poradniach technicznych, prawnych, lekarskich itp.

Nie należy mniemać, jakoby cała Belgia ogarnięta była jedynie socjalistycznym ruchem oświatowym. Równie żywotny jest ruch katolicki, zorganizowany w politycznych ugrupowaniach robotniczych (np. Le Ligue démocratique chréttienne), czy też prowadzący działalność na terenie różnych instytucji społecznych. Belgia jest pokryta siecią społecznych instytucji katolickich, w których ksiądz jest directeur des oeuvres sociales.

Związki zawodowe socjalistyczne są w Belgii czterokrotnie silniejsze niż katolickie. Przedstawicielstwo parlamentarne jest prawie równoważne.

Działalność socjalistów na polu oświaty została przedstawiona jako właśnie typ pracy oświatowej.

Tak się przedstawia w zarysie organizacyjny gmach oświaty robotniczej w Belgii. Zdumiewa wielka energia, żywotność i sprężystość idąca od tej działalności oświatowej. Jest to z całą świadomością pomyślana i z żelazną konsekwencją przeprowadzana akcja oświaty socjalistycznej, niezbędnej dla planowego w określonym kierunku rozwoju ruchu robotniczego.

Władysław Wolert


Powyższy tekst to fragment książki Władysława Wolerta, docenta Wolnej Wszechnicy Polskiej, pt. „Demokracja i kultura. Praca oświatowa zagranicą: kierunki – organizacje – typy – działalność – metody”. Książka została napisana w roku 1924, jednak jej tematyka i objętość (ponad 700 stron) poskutkowały kłopotami z wydaniem. Nastąpiło to dopiero kilka lat później, gdy książka ukazała się nakładem Wydziału Społeczno-Wychowawczego Związku Spółdzielni Spożywców Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1930. Od tamtej pory nie była wznawiana, ze zbiorów Remigiusza Okraski, poprawiono pisownię wedle obecnych reguł, pominięto jedną tabelę i przypisy bibliograficzne. Tytuł fragmentu pochodzi od redakcji Lewicowo.pl. Na potrzeby Lewicowo.pl tekst opracował Piotr Kuligowski.

↑ Wróć na górę