Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Jan Czerwiński

Prześladowanie szkolnictwa ukraińskiego

[1926]

Przed kilkoma miesiącami ukazał się w „Słowie Polskim” artykuł posła endeckiego p. Prószyńskiego o specjalnym rozporządzeniu Ministerstwa Oświaty, dotyczącym reorganizacji szkolnictwa niepolskiego. Reorganizacja ta miała polegać na tym, iż w szkołach z językiem niepolskim w miejsce dotychczasowego języka wykładowego w nauczaniu historii i geografii Polski wprowadza się z rozpoczęciem bieżącego roku szkolnego język polski jako wykładowy.

Wiadomość podana przez p. Prószyńskiego była przez kilka miesięcy tematem licznych alarmów w prasie ukraińskiej, która domagała się wyjawienia lub opublikowania tego rozporządzenia.

Niestety wiadomość ta znalazła potwierdzenie w rozporządzeniu Ministerstwa Oświaty, które zaledwie przed kilku dniami dostało się do rąk dyrekcji gimnazjów ukraińskich.

Rozporządzenie to brzmi:

Warszawa, 2 czerwca 1926

Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego

Nr II 6288/26

Do Panów Kuratorów Okręgów Szkolnych: lwowskiego, wołyńskiego, poleskiego, wileńskiego i białoruskiego.

Ministerstwo poleca Panom Kuratorom wymagać we wszystkich szkołach średnich ogólnokształcących z językiem nauczania niepolskim, w których program tak jest ukształtowany, iż historia Polski jest oddzielona jako osobny przedmiot od nauki o historii powszechnej, prowadzenia w języku polskim nauki języka i literatury polskiej, historii Polski i nauki o Polsce współczesnej. W języku polskim prowadzi się również naukę geografii Polski w gimnazjum wyższym. Nauka innych działów historii i geografii może odbywać się w języku nauczania szkoły.

Kierownik Ministerium

S. Mikułowski-Pomorski

„Sanacyjny” ten dokument, datowany 2 czerwca, kuratoria odnośne otrzymały zapewne jeszcze przed rozpoczęciem się ferii szkolnych. Charakterystyczne jest dla stosunków panujących na Kresach Wschodnich, iż kuratoria te przed feriami i przez cały czas ich trwania nie zawiadomiły w ogóle zainteresowanych zarządów szkół o projektach zmian przewidzianych w rozporządzeniu, w myśl którego szkoły te mogłyby się odpowiednio przygotować.

To zagadkowe, niczym nie uzasadnione milczenie kuratoriów wywołało obecnie, w chwili realizowania tego rozporządzenia, zrozumiałe oburzenie i rozgoryczenie wśród społeczeństwa ukraińskiego. Pominąwszy bowiem straty materialne, poniesione przez kupno ukraińskich, obowiązujących dotychczas podręczników, rozporządzenie to wywołało chaos w szkolnictwie, gdyż do gimnazjów ukraińskich przydziela się obecnie nowe siły nauczycielskie, celem nauczania historii i geografii w języku polskim.

Dotychczas na ogół odczuwano brak kwalifikowanych sił w nauczaniu tych przedmiotów, a w licznych, nawet państwowych gimnazjach przedmioty te wykładają studenci czwartego, a nawet i trzeciego roku studiów.

Wobec wzmożenia się nagłego zapotrzebowania nowych sił nauczycielskich istnieje obawa, że przez zaangażowanie szeregu nieodpowiednich jednostek obniżyć się może poziom szkolnictwa.

Zauważyć przy tym należy, że inwazja takich sił zagraża właśnie szkołom ukraińskim, gdzie prócz fachowych wiadomości i wiedzy trzeba jeszcze sporo taktu i godnego reprezentowania stanowiska i powagi polskiego nauczyciela i pedagoga.

Chaosowi temu chociażby w drobnej części mogły zaradzić kuratoria szkolne przez zawiadomienie przed lub podczas ferii o zmianach wynikających z rozporządzenia, a nie – jak obecnie – gorączkowo przegrupowywać lub angażować nowe siły, co przeszkadza normalnemu tokowi pracy szkolnej.

Natomiast p. Prószyński, nie wiedzieć z jakiej racji i z jakiego tytułu, zaledwie w kilka dni po przesłaniu tego rozporządzenia do Kuratoriów wiedział o jego treści, zapewne poufnej. Wskazuje to, iż p. Prószyński nie darmo cieszy się sławą nieoficjalnego kuratora lwowskiego okręgu szkolnego.

Nie wdając się w analizę lekkomyślnego rozporządzenia Ministerstwa Oświaty, należy napiętnować sposób włodarzenia odnośnych kuratorów, którzy miast dbać o dobro szkolne, jego rozwój i poziom – bawią się w polityków i dyplomatów.

 

Jan Czerwiński


Powyższy tekst pierwotnie ukazał się w dzienniku „Robotnik”, centralnym organie prasowym PPS, nr 273 (3073), 4 października 1926 r. Od tamtej pory nie był wznawiany, ze zbiorów Remigiusza Okraski, poprawiono pisownię wedle obecnych reguł.

Na podobny temat warto przeczytać także: • B. Zan: Kresy Wschodnie [1925] • Stanisław Dubois: Przemówienie w związku z pacyfikacją w Małopolsce wschodniej [1931] • Irena Kosmowska: Krzywda [1928]

 

↑ Wróć na górę