„Robotnik”
Odezwa Komisji Centralnej bezpartyjnych Związków Zawodowych
[1916]
Otrzymujemy następującą odezwę:
Towarzysze! Podczas wielkiej europejskiej wojny, wśród strasznego zniszczenia kraju, wśród niebywałego głodu i bezrobocia, robotnik polski odzyskał prawo do jawnej legalnej organizacji zawodowej.
Za zakładanie związków zawodowych, za pracę w nich już nam nie grożą rewizje, więzienia i zesłanie, szerokich mas robotniczych nie powstrzymuje już na każdym kroku strach przed moskiewską władzą.
Toteż pomimo najgorszych warunków, pomimo zastoju w przemyśle, który spycha setki tysięcy robotników na skraj nędzy, musimy jednoczyć się, musimy stworzyć silną organizację zawodową.
Tym, którzy pracują, związek zawodowy zapewnia obronę przed fabrykantem, tym, co bez pracy zostają, stara się o nią i przyciąga do wspólnej pracy z całą klasą robotniczą. Minie wojna, ruszą fabryki i warsztaty, staną do pracy dziesiątki i setki tysięcy, trzeba będzie potężnej organizacji zawodowej, żeby nie dać się fabrykantom, którzy narzucić nam zechcą warunki głodowe pod pozorem, żeśmy już do nich przywykli. Na nowo zacznie się walka z kapitałem o lepszy byt wielkiej armii proletariatu.
***
Robotnicy warszawscy odnowili dawne związki zawodowe bezpartyjne i klasowe. Stoją one na czysto robotniczym stanowisku, rozumieją, że tylko przez solidarną walkę z fabrykantami zdobędziemy lepsze warunki pracy. Jednoczą robotników wszelkich zapatrywań i wszelkiej wiary dla wspólnej, zgodnej walki o lepszą przyszłość, o całkowite wyzwolenie proletariatu. Ażeby cały proletariat zorganizować w związki, ażeby kierować wspólną działalnością wszystkich związków i utrzymywać w ścisłej łączności robotników różnych zawodów, związki te stworzyły Komisję Centralną bezpartyjnych związków zawodowych.
Towarzysze z prowincji! Idźcie za przykładem Warszawy! Organizujcie się w związki bezpartyjne i klasowe! Pamiętajcie, że fabrykanci mają swoją organizację potężną, jedną na całe Królestwo!
Gdy Wy będziecie spali, nikt się o Wasze prawa nie upomni!
Teraz, podczas wojny, związkom warszawskim nie wolno otwierać oddziałów na prowincji (prócz najbliższych okolic). Musicie więc w każdej miejscowości zakładać osobne związki, podając ustawę do zatwierdzenia miejscowej władzy.
Ale ograniczenie to jest chwilowe, jak wiele innych rzeczy, które teraz znosić musimy.
Po wojnie stanie do nowego życia Wolna Polska. Każdy zawód, każda gałąź przemysłu zjednoczy się wtedy w jeden wspólny związek na cały kraj. Cały proletariat polski stanie solidarnie do walki o prawa ludowe, o całkowite zniesienie kapitalistycznego wyzysku.
Do pracy towarzysze! Ani chwili zwłoki!
Zwracajcie się w każdej chwili do Warszawy po wskazówki i rady!
Komisja Centralna bezpartyjnych Związków Zawodowych Warszawa, Ogrodowa 25 m. 1.
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie w „Robotniku – organie Polskiej Partii Socjalistycznej” (Dąbrowa Górnicza, wydawca dr Feliks Perl, redaktor odpowiedzialny Władysław Goździkowski) nr 280, sierpień 1916. Od tamtej pory nie był wznawiany, ze zbiorów Remigiusza Okraski, poprawiono pisownię wedle obecnych reguł.