Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Spółdzielczość

„Zaranie”: O związkach zawodowych rolników [1910]

Rolnik powinien się łączyć nie tylko dla gadania i nie tylko dla gadania o hodowli, o orce, ale żeby się łączył w związki swego zawodu, celem chronienia tego zawodu od wszystkiego, co nie jest mu przyjacielem, ale wyzyskiwaczem. Zagranicą rolnicy zakładają w tej myśli spichrze spółkowe, stowarzyszenia sprzedaży masła, jaj, bydła rzeźnego, świń itd. Tylko my stoimy wciąż na tym szczeblu, żeby było „jak było za ojców”. Korzystają z tego, ale nie rolnicy. Rolnikowi zostaje na pociechę to przeświadczenie, że on żywi wszystkich. Ale z tą pociechą nieraz palce liże... Czytaj dalej →

Jan Wolski: O spółdzielczości pracy [1936]

Pomimo iż wodzowie proletariatu postawili na przełomie ubiegłego stulecia krzyżyk nad sprawą kooperacji wytwórczej i pracy jako nad sprawą beznadziejną – w masach proletariackich, a zwłaszcza w środowiskach o bardziej wysubtelnionym poczuciu krzywdy moralnej i materialnej najemnika, myśl wyzwolenia poprzez spółdzielczość pracy nie przestawała nigdy być atrakcyjną. I, pomimo niepowodzeń przy realizacji, nie przestawała przyciągać ku sobie proletariuszy, tęskniących do zmiany zasadniczych stosunków pracy. Poza tym – koniunkturalne bezrobocie kierowało i kieruje coraz bardziej i częściej jednostki dzielniejsze, pozbawione pracy zarobkowej, do szukania ratunku na drodze pozytywnej zaradności zbiorowej, czyli na drodze kooperacji pracy, względnie kooperacji wytwórczej. Czytaj dalej →

Julian Bobrownicki: O przysposobienie więźniów do spółdzielczości pracy [1934]

Inaczej przedstawiałaby się sprawa, gdyby więziennictwo nasze, idąc po słusznie obranej drodze, postąpiło krok dalej w przysposobieniu więźniów do pracy na wolności i obok zapoznania z fachem i wdrożenia do pracy, zapoznało i przysposobiło więźniów moralnie i materialnie do organizowania pracy na wolności, do stworzenia placówki, która byłaby dla nich instytucją zarobkodawczą i do zgodnego, pomyślnego kierowania stworzoną placówką. Ponieważ jednak warsztatów takich jest mało, ponieważ człowiek, noszący piętno byłego przestępcy ma jeszcze bardziej utrudniony dostęp do nich, przeto należy pomyśleć o stworzeniu warsztatów, w których byli więźniowie znaleźliby zatrudnienie pożyteczne dla nich i dla społeczeństwa, a pozbawione elementów poniżenia, wyzysku i znieprawienia. Warsztatem odpowiadającym tym warunkom mogłaby być tylko spółdzielnia pracy, zrzeszająca byłych więźniów w charakterze członków i będąca w stosunku do nich instytucją zarobkodawczą. Czytaj dalej →

Jerzy Kurnatowski: Nowa ekonomia [1923]

Gdzież jest zatem wyjście? Nie ma go w marksizmie, który w swych bolszewickich konsekwencjach stał się oligarchią biurokratyczną, panującą na ruinach proletariatu – nie ma go też w indywidualistycznym liberalizmie, który przekształca się w zorganizowany feudalizm przemysłowy, utrzymujący w stanie poddaństwa ekonomicznego ogół ludności. Analiza doktryn kooperatywnych i analiza instytucji kooperatywnych wprowadzą nas na tę jedyną drogę demokratyzacji gospodarczej, jaka pozostaje po moralnym bankructwie zarówno nieudolnego etatyzmu, jak i zachłannego strustowanego indywidualizmu. Czytaj dalej →

Maria Orsetti: Kobieta, której na imię miliony (rzecz o zadaniach kobiet w ruchu spółdzielczym) [1933]

Wyobraźmy sobie ten strumień pieniędzy, stanowiący lwią część zarobków robotników, urzędników i rzemieślników, które kobiety, gdy nabywają za groszaki kapustę, sól, śledzie itd., puszczają w obieg w powrotną drogę, rozdzielając je pomiędzy przekupniów, kupców, piekarzy itd. Jakie olbrzymie kwoty wchodzą tu w grę, pokazuje obliczenie dokonane dla Niemiec. Istnieje tam 15 milionów gospodarstw domowych. Oceniają, że zużywają one około 70-80% całej produkcji kraju, co przedstawia 35-40 miliardów marek niemieckich, czyli przeszło dwa razy tyle miliardów złotych polskich. Tak olbrzymią kwotę trudno sobie wyobrazić. Zauważmy, iż przekracza ona czterdziestokrotnie wzięty budżet Rzeczypospolitej Polskiej w ostatnich latach. Kobieta zatem, wzięta masowo, jako główny nabywca artykułów pierwszej potrzeby, mających decydujące znaczenie w gospodarstwie każdego kraju, rozdziela jakby według własnego uznania siły życiowe przedsiębiorstwom handlowym czy przemysłowym i w mocy jej leży jedne placówki ożywiać, inne zaś w rozwoju hamować. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Formy gospodarki uspołecznionej [1937]

Uspołecznienie a upaństwowienie to nie jest bynajmniej to samo. Socjalizm nie dąży wcale do upaństwowienia, ale do uspołecznienia. Jest zbyt wielkim uproszczeniem zadania, jeżeli się socjalizm i etatyzm pod jeden stawia strychulec. Uspołecznienie i upaństwowienie mają tyle z sobą wspólnego, że są to dwie formy usunięcia własności indywidualnej dóbr o charakterze ogólnym. Ale są to dwie formy zgoła różne. Są to formy zresztą nie jedyne, jest ich większa rozmaitość. Pragniemy tu zwrócić uwagę na cztery najważniejsze systemy posiadania zbiorowego, społecznego. Czytaj dalej →

Teodor Toeplitz: Znaczenie spółdzielczości dla sprawy mieszkaniowej [1931]

Jeśli spółdzielca buduje dom czy mieszkanie, by z najmu czerpać zyski – nie jest spółdzielcą, tylko w mniejszej lub większej skali, lepiej lub gorzej zamaskowanym kamienicznikiem. Nie jest także spółdzielcą ten, kto nie zerwał z psychiką lokatora, przeciwstawiającego swój interes interesowi zarządu czy administracji spółdzielni, traktując ich jako kamienicznika. Czytaj dalej →

Maria Orsetti: Sprawa kobieca w spółdzielczości – ongiś a dziś [1931]

Dane statystyczne, którymi rozporządzamy, zresztą bardzo niedostateczne, potwierdzają w pełni, że kobiety zajmują w naszym ruchu stanowisko upośledzone, zarówno pod względem członkostwa, jak i udziału w organach kierowniczych. Czytaj dalej →

Bronisław Siwik: Spółdzielczość a socjalizm [1928]

Kapitaliści, spekulanci, przemysłowcy mogą organizować politycznie, nawet zawodowo najmitów w celu rozbijania ich szeregów, lecz nigdy nie będą organizować i nie organizują na szeroką skalę i na dłuższą metę ruchu spółdzielczego, bo ten ruch wymierzony jest przeciw nim bezpośrednio już dziś. Czytaj dalej →

Centralne Kierownictwo Ruchu Ludowego: O nową treść i formę [1941]

Głębokie przekonanie, iż przyszłe państwo polskie podstawową warstwę narodu – chłopów – przestanie traktować po macoszemu, że zapewni im należyte warunki życia i rozwoju – pozwoli masom chłopskim utrzymać dotychczasową twardą postawę. Zacięta nienawiść przeciwko nowemu, na starej metodzie gwałtu opartemu terrorowi – połączona z perspektywą dobrej, sprawiedliwej Polski, nie da im upaść na kolana przed okupantem i pozwoli na przetrzymanie prześladowań i ponoszenie ofiar takich, jakich wymaga każdy dzień powszedni systematycznej i wytrwałej walki. Czytaj dalej →

Zygmunt Chmielewski: Moc ducha [1931]

Idea spółdzielczości przeciwstawia się walce, wskazując drogę współdziałania, czynu i podniesienia wartości duchowych człowieka. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Kobieta w ruchu spółdzielczym [1935]

Gdyby spółdzielczość była działem życia, w którym kobieta jest na równi z mężczyzną zainteresowana, wśród członków powinno być przeszło 50% kobiet. Ale kobieta jest znacznie więcej zainteresowana, powinna więc silniej dominować, stanowić jeszcze poważniejszy odsetek, powinna przeważać we wszystkich władzach spółdzielczych. Przewaga ta jednak może tylko być rezultatem faktycznej roli, którą kobieta w życiu spółdzielczym odgrywa. Czytaj dalej →

Adam Próchnik: Dlaczego spółdzielczość mieszkaniowa? [1937]

Jedyne wyjście do pomyślenia: trzeba budować, wiele budować, wciąż budować. Co do tego więc nie ma i nie może być wątpliwości. Powstaje jednak inne zagadnienie, nad którym trzeba się dobrze zastanowić: kto ma budować, komu należałoby powierzyć tę ważną misję społeczną, kto ma najwięcej danych po temu, aby tę misję spełnić dobrze, z pełnym zrozumieniem specjalnych zadań leżących na robotniczym budownictwie mieszkaniowym. Czytaj dalej →

Jan Józef Lipski: Biała broda Jana Wolskiego [1991]

Ta tendencja, przez cały XX wiek towarzysząca narodowi polskiemu, stawała się coraz bardziej abstrakcyjna. Tak być musiało, gdyż naturalną kuźnią praktyki społecznej była dla abramowszczyków spółdzielczość. Wraz z jej przetworzeniem przez komunistów w swoisty typ centralnego zarządzania państwowego – znikała symbioza idei i praktyki w tym nurcie społecznej myśli polskiej. Czytaj dalej →

Edward Abramowski: Znaczenie spółdzielczości dla demokracji [1906]

Spółdzielczość dąży do tego, aby ogarnąć sobą wszystkich spożywców, tj. wszystkich ludzi; czyli, innymi słowy, aby zawładnąć całym rynkiem krajowym, aby ten rynek zorganizować i przystosować do potrzeb ludności, odebrać rządy jego z rąk kapitalistów i kupców i oddać w ręce ludu – pisze jej największy polski wizjoner. Czytaj dalej →

W. Mariański: Sprawa pracownicza w polskiej spółdzielczości spożywców [1933]

Oszczędność stowarzyszenia, osiągnięta przy złym wynagrodzeniu pracowników, nie jest oszczędnością, bo pochodzi z wyzysku pracy. Stowarzyszenia spółdzielcze mogą robić oszczędności na wszystkim, tylko nie na wynagradzaniu pracy. Czytaj dalej →

Jan Wolski: Spółdzielczość i jej zasady [1936]

Spółdzielczość zmierza do przebudowy dotychczasowego, opartego na współzawodnictwie, ustroju gospodarczo-społecznego na ustrój inny, w którym współzawodnictwo zostanie zastąpione przez współdziałanie, oparte na zasadach wolności, równości, braterstwa i sprawiedliwości społecznej. Czytaj dalej →

Janusz Krawczyk: Śpij spokojnie, Jasny Duchu!

Być może ponowna lektura, zapewne po wielu latach, „spółdzielczej twórczości” Pana Edwarda przypomni im, jak winna wyglądać spółdzielczość współczesna. Czytaj dalej →

Franciszek Gil: Rodzi się nowa wieś [1939]

Judym chciał być bohaterem, Judym to poświęcenie, ofiarnictwo, cierpiętnictwo „dla ludu”. Chłop ofiarnictwa nie chce, ani nie żąda poświęceń, inteligenckiej darowizny, która mu już obmierzła. Czytaj dalej →

Marian Nowicki: Robotnicza spółdzielczość mieszkaniowa [1936]

Poprawa warunków mieszkaniowych jest możliwa przez szeroką, planową akcję budowlaną, której celem będzie budowanie jak największej ilości małych mieszkań, higienicznie urządzonych. Czytaj dalej →

← Starsze tekstyNowsze teksty →
↑ Wróć na górę