Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Józef Litauer

Endecja przyczyną wpływów komunistycznych wśród Żydów

[1936]

Prasa tzw. narodowa wciąż twierdzi, że komunistami w Polsce są wyłącznie Żydzi. Jak już to stwierdziliśmy na mocy oficjalnych danych statystycznych, jest to nieprawda, gdyż wśród skazanych za komunizm większość stanowią właśnie nie-Żydzi. Lecz nie możemy jednak zaprzeczyć, że wśród komunistów rzeczywiście istnieje bardzo znaczny odsetek osób pochodzenia żydowskiego. Czemu to przypisać? Czy jakimś specjalnym właściwościom „rasy” żydowskiej?! A w takim razie szczególnie – rasy Żydów polskich, gdyż w wielu krajach Żydzi tamtejsi wcale komunistami nie są i partie komunistyczne wielu krajów albo wcale, albo też posiadają minimalną ilość członków pochodzenia żydowskiego.

Otóż wcale nie będzie to paradoksem, o ile oświadczymy, że winę za to, iż w naszym kraju komunizm jest względnie dość popularny wśród pewnych zresztą tylko kół ludności żydowskiej, nasamprzód właśnie ponoszą sami nacjonaliści polscy. Nacjonaliści polscy również ponoszą odpowiedzialność i za to, że wpływy komunistyczne w Polsce silniejsze są wśród ludności ukraińskiej i białoruskiej, niż wśród ludności polskiej. Jest to doprawdy pogląd niesłychanie łatwy do uzasadnienia.

Poglądy radykalne, rewolucyjne najbardziej przemawiają do ludzi biednych, żyjących w nędzy, wydziedziczonych, pozbawionych praw. Do takich właśnie należy młodzież tzw. mniejszości narodowych, a specjalnie Żydów.

Młody Żyd ma przed sobą prawie wszystkie drogi zamknięte. Nie może być urzędnikiem państwowym, miejskim i samorządowym, zawodowym wojskowym, niższym funkcjonariuszem publicznym; nie może być kolejarzem, ani pocztowcem, nie może być na mocy zwyczaju nawet dozorcą domowym, zamiataczem miejskim, nie zostanie przyjęty do tłuczenia kamieni na szosach. Nawet ostatnio tylko wyjątkowo zostanie przyjęty do banku lub większego przedsiębiorstwa opartego na kapitałach żydowskich. Otwartą ma tylko drogę do handlu i to do handlu drobnego, do drobnego rzemiosła i do zawodów wolnych. Ale ponadto młody Żyd na każdym polu boleśnie odczuwa swe żydostwo: w szkole i w wojsku, na uniwersytecie i na łamach licznej prasy nacjonalistycznej, nieomal nie tylko na ulicy, ale i na swym podwórku.

I budzi się w młodym Żydzie protest. I dowiaduje się, że tam, gdzie panują komuniści, Żydzi posiadają wszystkie prawa, mogą być wszystkim, tylko i jedynie zależnie od ich uzdolnień i potrzeb rynku. I dowiaduje się, że są grupy ludzi, które w Żydach nie widzą ludzi gorszych, obywateli drugiego rzędu. Grupą taką, która ponadto wypowiedziała najenergiczniejszą walkę temu światu, który ich Żydów właśnie prześladuje, jest partia komunistyczna i do niej przeto młodzi Żydzi swój wzrok kierują. Zresztą nie wszyscy. Wielu spośród Żydów widzi wybawienie w syjonizmie, we własnym państwie w Palestynie. Wielu Żydów walczy z organizacjami socjalistów żydowskich.

Nikt dobrowolnie nie godzi się na prześladowania. Obrona przed prześladowaniem jest prawem natury. Im prześladowanie jest większe, tym większa i bardziej zaciekła być musi obrona. Im młody Żyd bardziej jest prześladowaniem przeczulony albo im bardziej ma na tle tych prześladowań schorzałą psychikę, tym bardziej staje się niecierpliwy, tym szybciej chciałby zerwać kajdany i ima się bardziej radykalnych środków tej walki-obrony. Często nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że owe radykalne środki do celu właśnie szybko nie doprowadzają.

I oto wytwarza się przedziwna sytuacja, że ci, którzy są pierwszymi winowajcami tego, że może zbyt wielka ilość młodzieży żydowskiej lgnie do komunizmu, właśnie później krzyczą najwięcej, że „komuna” to Żydzi, a Żydzi to „komuna”. Dlatego też, gdy sądy nasze sądzą Żydów komunistów, to zawsze uważam, że obok nich na ławie oskarżonych powinni zasiadać i ci, którzy Żydów tych do partii komunistycznej skierowali: endecy, oenerowcy i w ogóle wszelkiego koloru nacjonaliści i antysemici, a jako główni sprawcy znacznie surowiej od owych Żydów powinni być ukarani. „Ty rękę karaj, nie ślepy miecz!”.

Zrównajcie Żydów w prawach z pozostałą ludnością, otwórzcie przed nimi na równi z wszystkimi wszystkie możliwości życiowe, zrzućcie z nich ciężar obywatelstwa drugiego rzędu, odprujcie z odzieży ich żółtą łatę, znieście jednym słowem naprawdę getto moralne i fizyczne, a przyczynicie się najlepiej do osłabienia komunizmu w Polsce, do wyparcia Żydów z jego szeregów. Że też te oczywiste prawdy nie są dość popularne!? Zjawiska życiowe należy zmieniać przez walkę z ich przyczynami. Aby zwalczyć zaś komunizm wśród Żydów, należy najpierw zwalczyć jego wychowawców: nacjonalistów. Walka z „żydokomuną” to walka z nacjonalizmem, szowinizmem, faszyzmem i antysemityzmem.

Oni bowiem: endecy, oenerowcy i inni antysemici są tymi, którzy zwiększają moc i potęgę partii komunistycznej w Polsce. A później, uciekając po popełnieniu przestępstwa dla zmylenia pogoni, głośno krzyczą: łapaj złodzieja!

Józef Litauer


Powyższy tekst pierwotnie ukazał się w piśmie „Zew Sumienia. Człowiek Wolny. Tygodnik społeczno-polityczny poświęcony walce o prawo i godność człowieka i obywatela”, nr 18-19, listopad 1936 r. Było to postępowo-lewicujące pismo ukazujące się w Łodzi. Od tamtej pory tekst nie był wznawiany, poprawiono pisownię według obecnych reguł. Autor tekstu, Józef Litauer, był prawnikiem, obrońcą politycznym, członkiem PPS, prowadził w „Robotniku” rubrykę porad prawnych, był także znanym działaczem ruchu propagującego esperanto.

↑ Wróć na górę